Oświęcimianie zawdzięczają prowadzenie dobrej współpracy Tomasza Matyska z Arturem Czarnikiem. Ten pierwszy perfekcyjnie zagrywał z rzutów rożnych, a Czarnik idealnie trafiał głową.
Trzeba przyznać, że miejscowi prowadzili zasłużenie. Chwilę wcześniej, po uderzeniu Jakuba Snadnego, piłka minimalnie minęła dalszy słupek, a po główce Artura Czarnika, Miłosz Żmudzki końcami palców przeniósł futbolówkę nad poprzeczkę.
Goście przed przerwą mogli pokusić się o kontaktowe trafienie. Michał Cienkosz przestrzelił z 5 metrów. To dlatego, że był naciskany przez Patryka Osiełkiewicza.

Myśleniczanie po przerwie byli w natarciu
Po zmianie stron goście ruszyli do przodu. Jeszcze Mark Ponomarenko minimalnie chybił (62 min), ale chwilę później, po dograniu ze skrzydła od Mateusza Dary, strzałem w dalszy róg wyrównał Bartłomiej Ostafin.
Oświęcimianie starali się studzić zapędy rywali. Po strzale Marcina Kateusza fenomenalną interwencją popisał się Miłosz Żmudzki.
Myśleniczanie parli dalej. Brakowało im szczęścia. Po strzale Marka Ponomarenko, z rzutu wolnego, piłka zatrzymała się na spojeniu słupka z poprzeczką, a poprawiający Łukasz Kowalski „ostemplował” poprzeczkę.
Później strzał Kamila Sobali, oddany z 10 metrów, obronił Szymon Gniełka (77 min), a kiedy Ostafin, nie potrafił wrzucić piłki do bramki nad leżącym bramkarzem oświęcimian, który podnosząc w ostatniej chwili rękę jakimś cudem odbił piłkę, wydawało się, że goście w tym meczu niczego nie ugrają.

Tymczasem w doliczonym czasie, w zamieszaniu w polu karnym, piłka spadła pod nogi Łukasza Kowalskiego, który zapewnił myśleniczanom punkt.
- Nasze mecze przeciwko Dalinowi zawsze obfitują w dużą liczbę goli, więc tradycji stało się zadość – zwrócił uwagę Marek Kołodziej, trener oświęcimian.
- W każdym meczu kreujemy dużo sytuacji bramkowych, ale często brakuje nam szczęścia – zwrócił uwagę Przemysław Senderski, trener myśleniczan.
UNIA OŚWIĘCIM – DALIN MYŚLENICE 2:2 (2:0)
Bramki: 1:0 Czarnik 26, 2:0 Czarnik 33, 2:1 Ostafin 63, 2:2 Ł. Kowalski 90+2.
UNIA: Gniełka – Kaleta, Wilczak, Czarnik Osiełkiewicz (70 Burda) – Kateusz, Matysek (52 Lewandowski), Krężel (52 Zieliński), Antkiewicz (70 O. Kowalski), Snadny – Czapla.
DALIN: Żmudzki – Chochliński, Przetocki, Ł. Kowalski, Ładyga (84 Czarnecki) – Jędrzejowski (58 Ostafin), Ponomarenko, Cienkosz, Dara (76 Kęska) - Supel Sobala.
Sędziował: RAFAŁ ARENDARCZYK (NOWY TARG). Żółte kartki: Lewandowski, Czapla – Dara. Czerwona kartka: Czarnik (74, akcja ratunkowa). Widzów: 50.
Inne mecze 18. kolejki:
Kalwarianka – Lubań Maniowy 2:3
MKS Trzebinia – Poprad Muszyna 3:4
Glinik Gorlice – Wolania Wola Rzędzińska 2:0
Niwa Nowa Wieś – LKS Jawiszowice 1:4
Wierchy Rabka Zdrój – Beskid Andrychów 0:2 (0:0); bramki: Matysek 51, Koczur 72.
Bochnia – Orzeł Ryczów 0:0
Wisła II Kraków – Barciczanka 3:2 (1:2)
Limanovia – Bruk-Bet Termalica 3;1 (1:0)


Bądź na bieżąco i obserwuj
- Kopalnia w Brzeszczach ma już ponad 120 lat. Historia zakładu na zdjęciach z archiwów
- Zabytkowa świątynia w Oświęcimiu nabiera blasku
- Hubertus 2023 w Zatorze. Widowiskowe zawody jeździeckie i inne atrakcje. Zdjęcia
- Policjant wspiął się po balkonach na drugie piętro, by ostrzec ludzi o pożarze
- Energylandię pokochali także Arabowie. Są w czołówce zagranicznych gości
- Ta tragedia wstrząsnęła gm. Chełmek. Umorzono śledztwo w sprawie śmierci 41-latki