Jaka będzie przyszłość szkoleniowca, czy podpisze nowa umowę z Cracovią, czy rozstanie się z klubem?
- Na dzisiaj wiem tyle, że w poniedziałek wyjeżdżam na krótki urlop z żoną i tyle w tym temacie – mówi Zieliński.
Zrównoważony bilans Cracovii
„Pasy” zakończyły sezon z bilansem 12 zwycięstw, 20 remisów i 12 porażek. Dało im to 7. lokatę, o dwie pozycje wyższa niż przed rokiem
- Sezon już wielu podsumowało jako mało udany – mówi Zieliński. - Nie jesteśmy do końca zadowoleni ani z miejsca, ani z dorobku punktowego, bo punkty nam uciekły, mogło być ich więcej. Przy tylu kontuzjach, które przetrzebiły zespół, przy tych kluczowych zawodnikach, którzy wypadali, trzeba docenić to 7. miejsce. Kilku młodych chłopaków zostało zauważonych. Odmłodziliśmy zespół, teraz trzeba dołożyć do tego dwa, trzy, cztery konkretne ogniwa. Jestem realistą i póki nie wiem, na czym stoję nie będę snuł planów odnośnie skoku na wysokie miejsca w tabeli.
Czterech juniorów
Zieliński powołał do kadry na ostatni mecz z Wisła Płock czterech juniorów – Śmiglewskiego, Kolca, Rózgę i Hylę.
- Śmiglewski trenował z nami cały czas, niektórzy bywają – mówi szkoleniowiec. - Zespół juniorów walczy o utrzymanie i nie mogłem go osłabiać, to była taka gentlemeńska umowa. Teraz zmusiła mnie do powołań trochę sytuacja kadrowa. Liczyłem, że Kakabadze dojdzie do siebie, z kolei Myszor wypadł z powodu bolesnego urazu. Ostatnio dużą część naszej ławki tworzyli zawodnicy II drużyny, teraz pojechali na mecz drugiego zespołu. Natomiast ta czwórka juniorów zacznie z nami treningi 22 czerwca.
