Czytaj także: Koniec mody na Jezioro Rożnowskie
Poseł Andrzej Czerwiński, kandydat numer 1 sądeckiej PO, dystansuje się od zaskakującej obsady 12. miejsca. Nie wie nawet, kim jest osoba, której powierzono start w wyborach parlamentarnych.
- Obsadę tego miejsca zostawiliśmy w gestii Młodych Demokratów [młodzieżówki PO - red.] - wyjaśnia poseł Czerwiński. - Postawili na zbieżność nazwisk. Wśród młodych ludzi to może coś znaczyć, ale każdy wyborca wie, kto stoi za nazwiskiem, i na pewno przyglądnie się, czy to jest osoba, która chce działać publicznie, czy po prostu zbić kapitał na znanym nazwisku kogoś innego.
Czy zatem wybory są po to, aby wyłonić kompetentny, zdolny do podejmowania trudnych decyzji parlament, czy tylko po to, żeby je wygrać? - To nie jest jednoznaczne - odpowiada Czerwiński. - Oczywiście, każda partia funkcjonuje po to, żeby wygrać, i to jest rzecz podstawowa. Ale odpowiedzialna partia ma drugie zadanie, tzn. wygrać, stawiając na kompetentnych ludzi.
Pozostałe miejsca na zatwierdzonej liście PO nie zaskakują. Drugie za Czerwińskim zajmuje poseł Andrzej Gut-Mostowy, którego małopolski zarząd partii widział pierwotnie na czele listy. Z piątego kandyduje Barbara Dziwisz, radna wojewódzka i bratanica kardynała Stanisława Dziwisza. Dziesiąte przypadło burmistrzowi Starego Sącza Marianowi Cyconiowi, co kończy spekulacje na temat jego ewentualnego startu z listy PSL.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail