Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Wójcicki: Awans do ósemki jest realny, wierzymy w to

Andrzej Stanowski
Jakub Wójcicki
Jakub Wójcicki Andrzej Banas / Polska Press
Ostatni przed wyjazdem na mecz do Chorzowa trening Cracovii odbył się pod balonem na obiekcie przy ul. Wielickiej. Treningowe trawiaste boisko jest pokryte kilkucentymetrową warstwą śniegu i nie ma mowy, by na nim ćwiczyć.

- Mile wspominamy pobyt w Hiszpanii, tam mogliśmy się przygotowywać do sezonu w niemal idealnych warunkach. Mieliśmy ciekawych sparingpartnerów - mówi zawodnik „Pasów” Jakub Wójcicki. - Teraz musimy się trochę męczyć w Krakowie, ale nie ma co narzekać, biadolić, trzeba sobie poradzić w takich warunkach, jakie są. Na pewno przydałby się nam ośrodek z podgrzewanymi płytami.

Czy pozycja Cracovii w tabeli nie wprowadza do zespołu nerwowości? - Nikt z nas nie jest zdołowany. Takie jest piłkarskie życie, czasem mocno dostaje się po głowie. Ale jesteśmy pełni wiary, że awans do czołowej ósemki jest realny. Nie jesteśmy zadowoleni z tego, co jest, jednak nadal wszystko w __naszych nogach, możemy niekorzystną kartę odwrócić. Mamy dobry zespół. Jak zawsze liga wszystko zweryfikuje - twierdzi 28-letni piłkarz.

Krakowianie liczą na dobry start. Po spotkaniu w Chorzowie podejmą Pogoń Szczecin. - Te dwa pierwsze mecze będą bardzo ważne, pokażą, w __jakim kierunku pójdziemy - przyznaje Wójcicki. - Jeśli myślimy o ósemce, to musimy je bezwzględnie wygrać. I z takim nastawieniem jedziemy do Chorzowa. Na pewno czeka nas ciężka przeprawa, bo Ruch ma nóż na gardle, jest ostatni w tabeli. Musimy zagrać swoją piłkę, bardzo konsekwentnie w obronie, w __ataku wykorzystywać swoje szanse.

Zawodnik w dotychczasowych meczach występował albo na prawej obronie albo na prawym skrzydle. - Na pewno lepiej jest stale grać na jednej pozycji, bo wtedy łatwiej o __stabilizację formy - nie ukrywa. - Teraz podczas całych przygotowań trener Jacek Zieliński ustawiał mnie na prawym skrzydle. Dobrze mi się grało, wydaje mi się, że dyspozycja jest niezła, ale trzeba to będzie potwierdzić w ligowych meczach.

Jesienią Wójcicki nie zawsze grał do 90 minuty, dość często był zmieniany w drugich połowach spotkań. Czyżby decydowały o tym względy kondycyjne? - Absolutnie nie. Mam siłę na 90 minut. Ale jak to w piłce, zdarzały się urazy, np. naciągniecie mięśnia, które nie pozwalały mi dotrwać do końca meczu. Teraz ze zdrowiem wszystko jest w porządku - dodaje piłkarz.

Czy myśli o grze w zagranicznym klubie? - To pozostaje w sferze marzeń. Na razie gram w Cracovii, mam z nią jeszcze dwuletni kontrakt i na tym skupiam się całkowicie. Bardzo dobrze czuję się w Krakowie, mogę potwierdzić, że to jedno z najpiękniejszych polskich miast.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jakub Wójcicki: Awans do ósemki jest realny, wierzymy w to - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska