Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jamnik, który potrzebuje domu od zaraz. Ma tylko trzy łapki, ale serce na swoim miejscu

Magda Hejda
Jamnik Fart pilnie potrzebuje domu
Jamnik Fart pilnie potrzebuje domu archiwum
XIX Pochód Jamników - to było wielkie i radosne jamnicze święto. Ale są też jamniki stare, chore, bezdomne - pisze Magda Hejda.

W ubiegłą niedzielę obok szczęśliwych ludzi i ich psów, szły też jamniki porzucone i skrzywdzone przez człowieka, szły nie dla hecy, nie dla uciechy turystów, szły po odmianę pieskiego losu, dreptały na spotkanie z dobrym człowiekiem. Maszerowały jamniki i prawie jamniki z krakowskiego schroniska i te, którymi zaopiekowała się Fundacja "Jamniki Niczyje".

Szczęście wydreptał sobie tylko jeden - Amiś. Jego opiekunka zachorowała i psiak miał być uśpiony. Amiś ma już wspaniały dom, dom jamniczy, w którym od lat beztroskie życie wiodły kolejne szczęśliwe jamniki. Amisia uratowała i na marsz poprowadziła Fundacja "Jamniki Niczyje", która powstała w Bielsku-Białej.

Zaczęło się od jamniczki Agatki, którą Edyta Jacuńska przygarnęła w siarczyste mrozy. Suczka była skrajnie zaniedbana i wyniszczona chorobą.

Kiedy wreszcie znalazła dom i fantastyczną opiekę, lekarze postawili diagnozę: nowotwór z przerzutami do płuc. Edyta wspomina, że gdy jamniczka trafiła pod jej opiekę, zachowywała się "jak kosmita stąpający po nieodkrytej planecie, doznawała wszystkiego po raz pierwszy jak szczeniak".

Edyta walczyła o nią do końca i dała jej trzy miesiące szczęśliwego życia. Potem założyła fundację, żeby ratować jamniki, którym jeszcze można pomóc. "Są też jamniki stare, chore, bezdomne. My im pomagamy" - to motto fundacji.

Dziś Edyta nie jest sama, wolontariusze fundacji działają w całej Polsce, udało im się uratować kilkadziesiąt jamników i tych, które trochę je przypominają. To zwierzęta z interwencji i zabrane ze schronisk. W dniu jamniczej parady do Fundacji dotarło SOS w sprawie Farta. Jak znalazł się na torach kolejowych? Nie wiadomo. Pociąg uciął mu łapę. Teraz czeka w przechowalni psów w Żorach i grozi mu wywózka do schroniska. Czy tak ma się skończyć to psie życie?

Skoro Kraków jamnikiem stoi, to zakochani w jamnikach, jamnikoholicy i jamnikoholiczki, wszystkie ręce na pokład! Ten pies potrzebuje domu od zaraz! Solidnych i kochających ludzi, Fart ma tylko trzy łapki, ale serce ma na swoim miejscu - zapewniają wolontariusze. Tel. 662 850 245

Jamnikom takim jak Fart można też pomóc opłacając im psi hotel. Fundacja "Jamniki Niczyje", Konto: 89 1050 1070 1000 0023 6437 42 86.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska