Na szczęście obyczaje, renoma i klientela zmieniły się zdecydowanie na lepsze. W średniowieczu mieściła się tam Piwnica Świdnicka, gdzie sprzedawano znane w całej Europie ciężkie i mocne piwo z tego śląskiego miasta. Gdzie piwo, tam i zabawa, nawet pod bokiem rady miejskiej, siedziby miejskiego kata i piwnic, w których był areszt i izba tortur.
"Ludzie próżnujący cały dzień tam przeleżą, piją, a żywią się z nierządnicami bardzo rozpustnie" - pisał Andrzej Frycz Modrzewski w XVI wieku.
A w XIX w. Ambroży Grabowski wspominał, że "w tej izbie był szynk wódek i piwa wielce odwiedzany", a także "odbywały się tańce, gdzie hulało pospólstwo, parobki, dziewki, lokaje, kucharki itp. hołota". Pół wieku temu przy okazji remontu wieży, w jej piwnicach otworzono kawiarnię, która także długo miała problemy z klientelą, a interweniujący milicjanci byli częstymi gośćmi.
Obecnie dawna "jaskinia zbójców" zmieniła się na lepsze - można tam nie tylko zjeść i wypić, ale także obejrzeć spektakl na Scenie pod Ratuszem. Kultura górą! Choć w podziemiu.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+