Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Jaskółki" już są w ogródku. Prawie

Kamil Hynek
Radość, ale zarazem tonowanie zapędów i koncentracja do samego końca. Takie nastroje panują w obozie żużlowców Tauron Azotów Tarnów po wygranym w piątek 56:34 spotkaniu z Włókniarzem Częstochowa. Drużyna, która po pierwszych siedmiu kolejkach nie miała na koncie ani jednego punktu, jest o krok od znalezienia się w pierwszej szóstce gwarantującej udział w fazie play off oraz utrzymania się w Speedway Ekstralidze.

Aby tak się stało, "Jaskółki" muszą spełnić tylko jeden warunek - wygrać, nawet minimalnie, w ostatniej kolejce rundy zasadniczej z Betardem Spartą Wrocław. Przy tak jeżdżących ostatnio na swoim obiekcie zawodnikach "Jaskółek" jest to jednak chyba czysta formalność. Zwłaszcza, że klub ze stolicy Dolnego Śląska nie notuje ostatnio dobrej passy i znajduje się w wyraźnym dołku.

Najważniejszy i najtrudniejszy mecz, ale także przepustka do miejsca w jakim znajdują się obecnie podopieczni Mariana Wardzały, to wspomniana potyczka z częstochowskimi "Lwami".

Jeźdźcy spod Jasnej Góry to pomieszanie rutyny z młodzieńczą fantazją i zadziornością. Większość meczów na własnym torze została przez nich przegranych w bardzo pechowych okolicznościach, natomiast skazywani na pożarcie w bojach wyjazdowych, prezentowali się wręcz świetnie. Dlatego też do tej przekładanej kilkakrotnie batalii, otwierająca jednej z ekip szanse na play off, gospodarze pochodzili z wielką bojaźnią.

Duże napięcie w miejscowym obozie potęgował również fakt konieczności odrobienia trzynastu punktów z pierwszego meczu, niezbędnych do uzyskania bonusa oraz to, że znów na kilka dni przed meczem pogoda w Tarnowie nie rozpieszczała. To utrudniało przygotowanie nawierzchni, tak aby była sprzymierzeńcem biało - niebieskich. Na szczęście tarnowianie w dniu zawodów odbyli jeden trening, który okazał się wystarczający do rozbicia rywala. A dodatkowe "oczko" za dwumecz było niemal pewne już po ośmiu gonitwach.

W tym momencie na dole tabeli jest duży ścisk. Pewnych jazdy o medale jest już pięć zespołów.
O jedno wolne miejsce walczą już właściwie tylko Tauron Azoty i Betard Sparta, którym los zgotował bezpośrednie starcie za tydzień. Obie drużyny mają po osiem punktów, podobnie jak Włókniarz, który jednak zakończył już rundę zasadniczą mając od przeciwników gorszy bilans małych punktów.
Gwoździem do trumny okazał się dla nich wczorajszy, bardzo wysoko przegrany mecz w Lesznie, z tamtejszą Unią. Dla "Jaskółek" nawet minimalna wygrana z Wrocławiem oznacza dopisanie do tabeli dwóch punktów i w sumie koniec fazy zasadniczej na dziesięciu.

Gościom dojdzie jeden punkcik za zwycięstwo w dwumeczu, co oznacza w sumie dziewięć. Nikt bowiem nie liczy na odrobienie 27 punktów z inauguracji ligi.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska