W sobotę rano, policjanci pilnujący bezpieczeństwa w rejonie os. Paderewskiego w Jawiszowicach, dali sygnał do zatrzymania się kierowcy forda. Ten nie zatrzymał się, więc funkcjonariusze na sygnałach ruszyli w pościg.
- Kierowca, chcąc zgubić ścigający go radiowóz, zaczął kluczyć osiedlowymi uliczkami, nie zważając na stwarzane zagrożenie dla pozostałych uczestników ruchu drogowego – relacjonuje Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
- Po kilkunastu minutach niebezpiecznej jazdy został jednak zatrzymany i trafi do komisariatu policji. Jak stwierdził mężczyzna, uciekał ponieważ wieczorem wypił kilka piw i sądził, że nadal jest pod wpływem alkoholu. Natomiast badanie wykazało, że kierowca był trzeźwy – dodaje.
Niestety 39-letni mieszkaniec powiatu bielskiego nie uniknie odpowiedzialności. O karze zdecyduje sąd. Za nie zatrzymanie się do kontroli drogowej, pomimo wydawanych poleceń przez policjantów grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Policjanci apelują, aby kierowcy, którzy mają jakiekolwiek wątpliwości, co do swojego stanu trzeźwości, nie wsiadali za kierownicę. Chcąc mieć pewność, wystarczy podejść do komendy lub komisariatu policji, gdzie od dwóch lat funkcjonują samoobsługowe urządzenia do pomiaru alkoholu w wydychanym powietrzu. Urządzenia przekazane przez Radę Powiatu w Oświęcimiu, zostały zainstalowane w poczekalniach.
Obsługa alkomatów jest bardzo prosta.
- Trzeba wyjąć z zasobnika ustnik w kształcie słomki, zdjąć osłonkę, ustnik umieścić w otworze urządzenia, a następnie postępować zgodnie ze wskazówkami wyświetlanymi na ekranie – informuje Jurecka. - Po kilku sekundach na wyświetlaczu pojawi się wynik badania określony w promilach – dodaje.
WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta
Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska