
Mario Situm (Lech Poznań)
Oto bohater meczu z Arką Gdynia. Chorwat z łatwością przedzierał się przez szyki obronne. Po jego podaniu padła bramka na 2:0. On również strzałem głową po rzucie rożnym ustalił wynik na 3:0.

Jacek Kiełb (Korona Kielce)
Można być ulubieńcem na skalę globalną (Ronaldo, Messi itd.), ale można również na skalę lokalną. Piłkarz którego widzicie powyżej jest tego przykładem. Wrócił po długiej przerwie i od razu pomógł wyjść drużynie z małego kryzysu – zdobył bramkę, która pomogła wygrać z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza.

Aleksandar Kolew (Sandecja Nowy Sącz)
"Odczarował" domowy stadion w Niecieczy. Obie zwycięskie bramki, które zdobył przeciwko Pogoni Szczecin, były przedniej urody. Ładnie załadował z powietrza, by potem jeszcze poprawić główką.

Igor Angulo (Górnik Zabrze)
Kończą się przymiotniki na Hiszpana, więc tym razem posłużmy się samymi liczbami. Otóż w meczu z Wisłą Płock zaliczył swojego pierwszego hat-tricka, który to pozwolił mu nie tylko zostać bohaterem spotkania i kolejki, ale również odjechać w klasyfikacji strzelców. To brzmi niewiarygodnie, ale ma więcej trafień niż występów. Proporcje to 10 do 7.