Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Brzęczek: Żeby wygrać w Nowym Sączu, musi być fight. I był

Łukasz Madej
Jerzy Brzęczek
Jerzy Brzęczek Lucyna Nenow/Polska Press

W sobotę Sandecja Nowy Sącz przegrała 0:1 z GKS Katowice. Była to jej pierwsza domowa porażka w tym sezonie. W pierwszej połowie piłkarz „Gieksy” Grzegorz Goncerz trafił z słupek i nie wykorzystał rzutu karnego, za to piłka do siatki wpadła po samobójczym trafieniu Mateusza Bartkowa. - Trudny mecz. Myślę, że początek był w naszym wykonaniu dobry. Mieliśmy optyczną przewagę, stałe fragmenty, z których niestety za nie wynikało – mówi trener Sandecji Radosław Mroczkowski.

Szkoleniowiec dodaje: - Oczywiście, był słupek, karny, ale przegraliśmy chyba z samym sobą. Kuriozalna bramka troszeczkę przyhamowała mój zespół. W drugiej połowie była jednak determinacja, dążenie do tego, by odwrócić losy meczu, ale znów byliśmy bardzo nieskuteczni. To nasza bolączka, mankament, nad którym musimy mocno popracować, lub troszeczkę inaczej ustawić zespół.

Co oczywiste, zadowolony był Jerzy Brzęczek, trener GKS. - Na pewno bardzo ciężkie spotkanie. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że by wyjechać stąd z punktami, musi być niesamowite zaangażowanie, „fight”. I to miało miejsce. W drugiej połowie Sandecja zaatakowała, miała kilka sytuacji. My z kolei nie wykorzystaliśmy kontrataków, ale na pewno jesteśmy bardzo zadowoleni, że wracamy do Katowic z trzema punktami z bardzo, bardzo trudnego terenu – mówi Brzęczek.

Mroczkowski: Boli przegrana w takich okolicznościach, ale zespół walczył, był zaangażowany, nie mogę chłopakom braku tego absolutnie zarzucić. Robili wszystko, żeby zdobyć chociaż punkt.

Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Sandecji Nowy Sącz

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska