https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jesteśmy bezradni wobec pijanych kierowców? [ZDJĘCIA]

Agnieszka Świderska
W piątek sądy zdecydują o areszcie dla sprawców wypadków w Bielsku i Kamieniu Pomorskim. Echa wypadków, jakie spowodowali jadąc po pijanemu nie cichną. Opozycja domaga się zaostrzenia kar, a były minister sprawiedliwości wyroków bez "zawiasów".

Zła ocena sytuacji na drodze oraz nieumiejętność wykonania podstawowych czynności, w tym całkowity brak wyczucia w prowadzeniu pojazdu - to stan kierowcy z 2 promilami alkoholu w organizmie.

Tyle wykryto u 23-letniego Wojciecha G. z Międzychodu, który w sylwestrową noc w Bielsku wjechał w grupę pieszych zabijając na miejscu 5-letnią dziewczynkę i ciężko raniąc jej matkę. Wczoraj Prokuratura Rejonowa w Szamotułach postawiła mu zarzut spowodowania po pijanemu wypadku ze skutkiem śmiertelnym i kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. 23-latek przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do12 lat więzienia. W piątek sąd zdecyduje czy trafi do aresztu.

Również wczoraj prokuratorskie zarzuty usłyszał 26-letni Mateusz S., który pod wpływem alkoholu (2 promile) i narkotyków zabił w Kamieniu Pomorskim sześć osób.

- Przyznał się, iż był świadomy, że wsiada za kierownicę pod wpływem alkoholu, bo pił do godziny 3 nad ranem - mówi Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Twierdzi, że to był nieszczęśliwy wypadek i że bardzo żałuje.

Za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, bo to najpoważniejszy zarzut, jaki mógł usłyszeć, grozi mu 15 lat więzienia. Gdyby w życie weszła proponowana przez PiS nowelizacja kodeksu karnego groziłaby mu nowa kara - 20 lat pozbawienia wolności. Projekt zmian po pierwszym czytaniu utknął w komisji. PiS złożył wniosek o przyspieszenie nad nim prac; najlepiej gdyby trafił już na najbliższe posiedzenie sejmu. Także SLD chce ostrzejszych kar dla pijanych kierowców i zapowiada złożenie swojego projektu. Z kolei SP proponuje konfiskowanie im samochodów.

Tyle opozycja, bo minister MSW, Bartłomiej Sienkiewicz, przekonuje, że zaostrzanie kar to ślepa uliczka. Prawdziwym problemem według niego jest mentalność Polaków i społeczne przyzwolenie na kierowanie samochodem po pijanemu.

- Potępiamy to, ale kierowcy wsiadają do samochodu z osobami, które widzą, że są pijani - mówił wczoraj minister.

Dlaczego wsiadają? Bo nie boją się kary. To już opinia partyjnego kolegi Sienkiewicza Krzysztofa Kwiatkowskiego, byłego ministra sprawiedliwości, obecnie prezesa NIK.

- Sądy zbyt często stosują wyroki z zawieszeniem kary - twierdzi Krzysztof Kwiatkowski. - Powinny karać surowo, nawet gdy pijany kierowca nie doprowadzi do nieszczęścia. "Zawiasy" są w Polsce synonimem braku kary.

- O pobłażliwości sądu można mówić tylko w odniesieniu do konkretnej sprawy, ale wrzucanie wszystkich spraw do jednego worka jest krzywdzące - to już sędzia Bartłomiej Przymusiński z poznańskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. - Sąd nawet najsurowszym wyrokiem nie odwróci skutków tragedii. Dlatego według mnie większy nacisk powinien być położony na kwestię finansowego zadośćuczynienia przez sprawcę rodzinie ofiary niż tylko na samą karę pozbawienia wolności.

Żeby było bezpieczniej
Pod koniec lutego Najwyższa Izba Kontroli ujawni wyniki kompleksowej kontroli dotyczącej bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce. Sprawdzano m.in. funkcjonowanie policji, straży miejskich i inspekcji transportu drogowego (oraz sprzęt, z którego korzystają), oznakowanie dróg, działanie zarządców dróg, jakość nawierzchni. - W Polsce jest za dużo wypadków, zwłaszcza tych najpoważniejszych. Są sygnały, że fotoradary stawiane są nie tam, gdzie są potrzebne, lecz gdzie można złapać najwięcej kierowców. Powszechne są narzekania na oznakowania wprowadzające w błąd kierowców - mówi Krzy-sztof Kwiatkowski, prezes NIK.

Komentarze 19

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kierowca
jestesmy bezradni?taki pijak powinien wjechac w grupe 6 poslow to moze wtedy bo niestety poziom prawa w prawie spada z roku na rok wszelakie ustawy uchwaly przepisy sa do bani musi sie zdarzc tragedia to wtedy dopiero sie oczy otwieraja niestety za pozno
31 węzłowy Burke
Mogę tyle powiedzieć że dość niedawno była afera w warszawskiej drogówce gdy wk.....kierowca nakrył polucjantów na ustawieniu alkomatu w taki sposób że trzeźwym pokazywał 0.5 promila , ale nie więcej. Gdzie zaś lądowały wziątki to się domyślasz. Podobno tych asów wywalili . Ja natomiast zaczynam podziwiać Twój optymizm i wiarę w człowieka a raczej w możliwość choć podstawowej normalności. Pozdrawiam.31
Z
Zgul
Możesz napisać coś więcej o sposobach ingerowania w alkomat? Miałem okazję poznać kilka takich urządzeń ale o takiej możliwości nie słyszałem. Ale człek się uczy całe życie, więc gdybyś był tak uprzejmy...
Z
Zgul
którzy są znani z tego... że się znają :)
Z
Zgul
Twój sarkazm o liberalizmie jest tu zupełnie nie na miejscu.

Państwa nie naprawimy narzekaniem lecz koniecznymi zmianami. Te zmiany to usuwanie czarnych owiec ale także zmiana systemu wartości, nie tolerowanie i nie gloryfikowanie tego, co złe, a także szukaniem i wprowadzaniem odpowiednich rozwiązań. Samym negowaniem i czarnowidztwem nic się nie zmieni.
31 węzłowy Burke
A coś ok.20 wywalonych z poznańskiej drogówki w tamtym roku to zapewne za zbytni liberalizm czy słabe wyniki ...Ale w którą stronę ? A te asiory z Łowicza...itp.itd. To państwo jest zdegenerowane w stopniu niewyobrażalnym i to na każdym kroku. I my, szaraczkowie, jesteśmy bezradni. 31
31 węzłowy Burke
Albowiem zbyt dużo jest osób , nawet instytucji ( np. tzw. prawnicy) zainteresowanych aby nic się nie zmieniło albo tylko pozornie. Wyobraźmy sobie że , nagle , bez ostrzeżenia, można mieć w powietrzu np. 0,5( bo na tyle niegdyś polucja w stolicy mogła ingerować w alkomat) . Albo nagle mamy urządzenia rejestrujące precyzyjnie , bezdyskusyjnie, określające wariata za kierownicą, nagle mamy drogi bez dziur i czytelnie oznakowane i co jakiś czas na tych bezpiecznych drogach "uprawniony organ " z zaszytymi kieszeniami...Ludzie, wiecie jaka klęska ? Dlatego też nigdy do normalności nie dojdzie bo za wielu straciłoby podstawy egzystencji. Zero złudzeń. Niestety. Kwestia tzw. immunitetów to zupełnie inna bajka...A ryba śmierdzi od głowy a głowa cuchnie. Co dalej ? 31
X
XXXC
To nie tylko media, ale także sfrustrowani internauci, niedowartościowani aktywiści, "społecznicy", pseudopolitycy czy podobni "fachowcy"... Oczywiste jest, że i mundurowi popełniają błędy, to też ludzie.
31 węzłowy Burke
Dobrze piszesz, bez dwóch zdań. Ale to jest niemożliwe bo właśnie o te " niezaksięgowane dochody " tu chodzi. I więcej się tu na ten temat powiedzieć nie da bo zaraz par. 212. Zresztą na pewno "Drogówkę" widziałeś...31
Z
Zgul
a to właśnie sprzyja poczuciu bezkarności. Bo skoro gazeta obśmiewa gliniarzy interweniujących, co by nie mówić, w zasadnej sprawie, zamiast napiętnować sprawców i do tego jest to zjawisko masowe, to co się dziwić młodym degenerkom, czującym za sobą powiew swoistego przyzwolenia?

Owszem, wielu funkcjonariuszom czy formacjom w tym kraju można wiele zarzucić ale nie należy deprecjonować publicznie wszystkich ich działań, bo potem dochodzi do sytuacji, w której tłum na ulicy broni gwałciciela przed policjantami, a to jest już, najzwyczajniej, chore. A do do tego doprowadzają właśnie, między innymi media, zwłaszcza śmietnikowe tabloidy, lubujące się w opluwaniu się wszystkiego i wszystkich, a już daj Bozia, żeby "obiekt" nosił dowolny mundur, sutannę albo lekarski kitel - ano dawaj, linczujemy takiego bez wyroku i niezależnie od tego, jak było naprawdę. W końcu liczy się nakład i "wierszówka", a nie jakieś tam bzdurne fakty.
Z
Zgul
Opcja jest jedna - tych, którzy bezpieczeństwo innych mają za nic trzeba bezwzględnie i dożywotnio eliminować zza kółek. W końcu nigdzie nie jest powiedziane, że prawo jazdy jest dobrem przynależnym każdemu. A za złamanie zakazu - kara nie mniejsza, niż za samą jazdę po alkoholu lub narkotykach i to bezwzględna, nawet w trybie przyspieszonym.

Dobry pomysł, to "obowiązkowe" 30 dni aresztu (albo i więcej). Tak, żeby gość "posmakował", co go czeka, jak przegnie jeszcze raz.

I kwestia najważniejsza - uszczelnienie sfery kontroli. Obecnie jest to wyłącznie domena policji, która tak sobie z tym radzi, jak z przepisowym jeżdżeniem po kebab. Więc należy włączyć w ten obszar wszelkie służby i formacje, które posiadają uprawnienia do kontroli w ruchu drogowym. To, lekko szacując, dodatkowe 30 tysięcy ludzi w skali kraju, a więc liczba, która może już coś zdziałać. Policji mamy ok. 100 - 110 tys. ale to z etatami biurkowymi, więc można śmiało założyć, że doszłoby na ulicach prawie 50% więcej w stosunku do stanu obecnego. Mało tego - skończyłaby by się bezkarność w imię "solidarności zawodowej", bo nikt nie byłby pewny, czy nadzieje się na "swojego" czy na inną formację, która w pompie będzie miała kolesia z jego legitymacją. Tak to działa w Niemczech, Francji, we Włoszech czy Szwajcarii i innych krajach. Tylko u nas trzeba dopiero odkryć Amerykę, jak zawsze. No i musi się chcieć "wadzy" to zrobić, a nie tylko chcieć pogadać, jak dotychczas.

Bo prawdą jest, co ktoś już tu pisał - dotychczas SLD i platfusy broniły pijaków i ćpunów za kierownicą jak niezaksięgowanych dochodów i to musi ulec zmianie. Jasne procedury, które wyłączą "uznaniowość", wyłączenie zawiasów z kodeksu karnego w przypadku ofiar w ludziach, zero immunitetów, bo guzik to ma wspólnego z "misją polityczną" czy niezawisłością prokuratorsko - sędziowską i zaangażowanie wszystkich służb i formacji w możliwie najszerszy obszar kontroli kierujących. Od dmuchnięcia w alkotest nikomu korona z głowy nie spadnie, a tylko w ten sposób można wyłowić tych, którzy zagrażają innym, Bogu ducha winnym, a wszystko to w połączeniu z zasadą "zero tolerancji". Za jazdę po pijaku i po prochach - won z drogi! Za "drugi raz" - dożywotnia utrata uprawnień bez jakichś kruczków prawnych umożliwiających odzyskanie uprawnień. Głupota, to choroba nieuleczalna, więc kto zmarnował dwie szanse nie ma prawa ubiegać się o trzecią. Kto nie potrafi zachować się za kierownicą niech zapiernicza PKS-em albo z buta.
t
trzeźwy
pijaków na drogach zawdzięczamy SLD i PO !! wiele razy, różne partie, wnosiły pod obrady sejmu,
projekty ustaw przewidujące konfiskatę auta, które prowadzi pijak !! Zawsze SLD i PO były
przeciw!! w ich szeregach jest najwięcej pijaków za kierownicą!! Broniły swoich kolesi!
31 węzłowy Burke
To jest zapewne sedno sprawy ; vide młodego Wałęsy czy Kwaśniewskiego. 31
31 węzłowy Burke
jakieś 500 m od komendy policji w Międzychodzie. I to nie jest pierwszy ani ostatni wyczyn złotej młodzieży z tamtej okolicy.31
31 węzłowy Burke
Sprawa jest szersza : pośród 38 mln. narodu są postacie szaleńców, zbrodniarzy, zabójców, narkomanów, pijaków, gwałcicieli, pedofilów, zoofilów, itd. itp. I nikt nie jest w stanie przed nimi społeczeństwa obronić bo to jest po prostu niemożliwe. Trzeba rozważyć proporcje ilu jest normalnych kierowców, policjantów, kolejarzy, budowlańców, żołnierzy...a ilu pośród nich , nas np. po narkotykach . Profilaktyka ? Jak ? Ale jeśli oprych po naćpany i nachlany zabija to kara jest jedna , sprawiedliwa: pod mur i z MG-42; może dotrze do innych, potencjalnych zabójców. 31
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska