https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jezioro Rożnowskie. Śmieci przedostały się do wody. To efekt obfitych opadów

Tatiana Biela
Jak co roku po obfitych opadach do Jeziora Rożnowskiego wpływają śmieci z całego regionu. Unoszą się na wodzie, a gdy dobiją do brzegu, kłopoty ma Tauron i jego dzierżawcy, bo muszą je posprzątać.

Po ulewnych deszczach wezbrany Dunajec sprzątnął śmieci z nadbrzeżnych dzikich wysypisk i wrzucił je do Jeziora Rożnowskiego, na którym teraz unosi się kożuch z odpadów. Tworzą go plastikowe butelki, metalowe puszki, gałęzie i konary drzew. Taki widok mogą obserwować turyści pływający statkiem po jeziorze.

Staramy się od razu sprzątać

- Tak bywa co roku, po gwałtownych przybraniach wody - mówi Piotr Jankowski, właściciel Ośrodka Wypoczynkowego „Barbara” i głównego pola namiotowego w Gródku nad Dunajcem.

Przywykł już do corocznego przypływu śmieci, niesionych przez rzeki. Zapewnia, że kiedy tylko śmieci dopłyną do brzegów, są od razu usuwane. Nim jednak dopłyną, tworzą niemiłą „dekorację” na powierzchni jeziora.

Jankowski, podobnie jak inni dzierżawcy gruntów nad wodą, liczy na przyjazd letnich turystów.

- Zależy mi na tym, by moi goście mieli jak najlepsze warunki, a czystość otoczenia to dla mnie priorytet - mówi i liczy, że za kilka dni po śmieciach nie będzie ani śladu.

Zauważa też, że jest ich znacznie mniej niż chociażby rok temu.

Odbijanie piłeczki

Józef Tobiasz, wójt gminy Gródek nad Dunajcem, od lat zmaga się z problemem śmieci wpływających do Jeziora Rożnowskiego.

Choć kumulują się one na terenie jego gminy, podkreśla, że odpadki napływające do jeziora pochodzą z całej Sądecczyzny, a nawet z obszaru Słowacji. Władze gminy nie mogą wiele zdziałać, ponieważ jezioro i jego brzegi są administrowane przez spółkę TAURON Ekoserwis, która zarządza elektrownią wodną w Rożnowie.

- My możemy co najwyżej usuwać worki ze śmieciami wystawiane przez mieszkańców, których po obfitych ulewach bywa wyjątkowo dużo - wyjaśnia wójt.

Zdaniem wójta Józefa Tobiasza, problem sprzątania śmieci powinny rozwiązać między sobą Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie oraz TAURON Ekoserwis.

Józef Tobiasz pisał w tej sprawie do różnych urzędów, próbował również zainteresować problemem sądeckich posłów. Jak dotąd bez rezultatu.

Wójt zapewnia jednak, że gmina monitoruje stan wody i co roku, przed rozpoczęciem sezonu letniego, wysyła jej próbki do sanepidu w Nowym Sączu.

- Informacje o jakości wody oraz dostępnych kąpieliskach publikujemy na naszej stronie internetowej tak, aby mieszkańcy i turyści mieli pełną jasność, jak wygląda sytuacja - wyjaśnia.

Potrzebne współdziałanie

Zygmunt Paruch, prezes zarządu Tauron Ekoserwis, dobrze zna problem śmieci w jeziorze, które po większych ulewach napływają rzekami z regionu. Jak wyjaśnia, wszyscy dzierżawcy terenów wokół brzegów jeziora mają w umowie punkt dotyczący konieczności sprzątania wydzierżawionego terenu.

- I kiedy tylko śmieci przypłyną do brzegów, są one przez nich sprzątane - zapewnia.

Podobnie dzieje się z odpadkami, które gromadzą się w okolicach zapory i mogłyby zaszkodzić pracy elektrowni.

- Usuwają je natychmiast nasi pracownicy - informuje prezes Paruch.

Sprawa zbierania śmieci unoszących się na wodach jeziora jest nieco bardziej skomplikowana.

Właścicielem wód płynących (w tym Jeziora Rożnowskiego) jest Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, jako przedstawiciel Skarbu Państwa. Prezes Paruch jest przekonany, że dopiero współpraca kierowanej przez niego spółki, Wód Polskich i władz gminy przyniosłaby pozytywny efekt.

- Sam wójt na pewno sobie z tym nie poradzi - zaznacza.

FLESZ - Kranówka lepsza dla zdrowia i kieszeni

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Turystyka

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gsd
Jest taki typ człowieka, on nie deklaruje wytwarzania śmieci i nie płaci ok 70 zł rocznie za wywóz. Natomiast jak każdy je wytwarza, więc żeby ich się pozbyć wywozi je w różne miejsca w tym do rzek.

Jeśli wywóz śmieci nie zostanie naliczany przymusowo, będziemy pływać w śmieciach.

Zaostrzyć też się powinno kary za śmiecenie np 5000 zł, a te pieniądze przeznaczyć na sprzątanie terenu np o średnicy 500 m. Tym sposobem ci ludzie co zabrudzają kraj, finansowali by wysprzątanie jego.
o
obcokrajowiec
"Śmieci przedostały się do wody. To efekt obfitych opadów", moze jestem glupi, ale ja uwazam, zeto NIE efekt obfitych opadow lecz efekt wyrzucenie smieci wszedzie. Tylko dlatego sa w jezioro, bo wczesnej ktos to wyrzucil.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska