6 z 14
Poprzednie
Następne
Jezus bez pępka, narzędzie tortur i żółta ciżemka. Czego jeszcze nie wiecie o kościele Mariackim?
Urwany hejnał
Od czasów średniowiecza na wyższej wieży kościoła Mariackiego w dzień i w nocy czuwał strażnik, wypatrując pożarów, wrogów zbliżających się do Krakowa i innych niebezpieczeństw. Do jego obowiązków należało też granie na trąbce hejnału, początkowo tylko o świcie i o zachodzie słońca, jako sygnału do otwarcia i zamknięcia miejskich bram, później co godzinę.
Legenda głosi, że gdy w 1241 roku pod miasto nadciągnęli Tatarzy, czuwający na wieży strażnik zaczął grać na alarm. Hejnał z wieży Mariackiej przerwała strzała wbita w szyję hejnalisty, na pamiątkę tego dziś jego dźwięk także jest urwany.
To tylko legenda, ponieważ w 1241 roku kościół Mariacki jeszcze nie istniał.