Juwenalia nie mogłyby odbyć się bez szalonego, barwnego korowodu, który w piątek przemierzył ulice Krakowa, zmierzając na rynek główny. Pomysłowość studentów nie miała granic. Pojawiły się zielone stworki z Marsa, szalone czarownice, smerfy czy piraci. Nie zabrakło także dobrodusznych pielęgniarek, gigantycznych wehikułów i kosmonautów. "Godzina zero" wybiła, kiedy Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa, uroczyście wręczył Najmilszej Studentce i Super Studentowi klucze do bram miasta. Od tej pory oficjalnie w władze w Krakowie przejęli szaleni i rozbawieni żacy.