Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już 16 lat walczy o spadek po ojcu. Sąd kazał teraz zbadać przekazy pocztowe

Redakcja
Edward Wołoszczuk jest emerytowanym nauczycielem i mieszka w Świnoujściu. W Limanowej jest kilka razy w roku, na grobie ojca. - Już nie walczę o spadek, ale o sprawiedliwość - podkreśla mężczyzna
Edward Wołoszczuk jest emerytowanym nauczycielem i mieszka w Świnoujściu. W Limanowej jest kilka razy w roku, na grobie ojca. - Już nie walczę o spadek, ale o sprawiedliwość - podkreśla mężczyzna Alicja Fałek
Upór Edwarda Wołoszczuka, mieszkańca Świnoujścia, spowodował, że limanowska policja musi zbadać autentyczność dowodów spłaty mieszkania sprzed prawie 40 lat. Tak zdecydował Sąd Rejonowy w Limanowej.

Po śmierci Pawła Wołoszczuka dwupokojowe mieszkanie w Limanowej odziedziczyli jego dwaj synowe i córka oraz druga żona. Macocha obiecała spłacić dzieci męża, ale nie miała pieniędzy. Zapewniła, że po jej śmierci mieszkanie będzie ich własnością.

- Tymczasem po śmierci Michaliny sąd przeprowadził postępowanie spadkowe, a mieszkanie przyznał siostrzenicy naszej macochy - ubolewa Edward Wołoszczuk. - Zrobił to, opierając się jedynie na zapewnieniach, że macocha nas spłaciła. Choć my nie dostaliśmy od niej ani grosza.

Uwierzyli na słowo

Ojciec Edwarda Wołoszczuka do Limanowej sprowadził się w 1976 roku z Krasnegostawu. Wcześniej w tragicznym wypadku samochodowym stracił żonę i córkę. Chciał zacząć nowe życie, więc sprzedał dom, który przywoływał bolesne wspomnienia, i kupił mieszkanie w Limanowej. Potem poznał panią Michalinę, którą poślubił. Zmarł w 1978 r., a mieszkanie odziedziczyły jego dzieci oraz druga żona.

Rok później limanowski sąd nakazał Michalinie Woło-szczuk spłacić dzieci jej męża. Każdemu miała rocznie w ratach przekazywać po 5 tys. zł od 1979 do 1985 r.

- Wiedzieliśmy, że macocha nie ma pieniędzy. Dostawała niewielką rentę i trudno było się jej samej utrzymać - podkreśla Edward Wołoszczuk, emerytowany nauczyciel, który mieszka w Świnoujściu. - Dogadaliśmy się, że nie będziemy nalegać na spłatę, a mieszkanie po śmierci Michaliny stanie się naszą własnością.

Takie zapewnienia rodzeństwo otrzymało ustnie. Nie spisano umowy przed notariuszem.

Ustny testament

Michalina Wołoszczuk zmarła w 1990 r. Przed śmiercią, w grudniu 1989, sporządziła ustny testament, w myśl którego mieszkanie miało przejść na własność jej siostrzenicy.

- W limanowskim sądzie toczyło się postępowanie spadkowe, w którym nie uczestniczyliśmy - podkreśla Edward Wołoszczuk. - Sąd nie sprawdził, czy mieszkanie zostało spłacone.

Spadek po Michalinie Wołoszczuk, czyli dwupokojowe mieszkanie w Limanowej, trafił w ręce jej siostrzenicy. Sąd wydał taką decyzję, opierając się na zeznaniach świadków, którzy potwierdzili, że został sporządzony ustny testament.

- Uwierzył w słowa pełnomocnika siostrzenicy naszej macochy, że są przekazy pocztowe potwierdzające wpłaty na nasze adresy - opowiada Edward Wołoszczuk. - Tymczasem ani ja, ani moje rodzeństwo nie dostaliśmy żadnych pieniędzy. Co więcej, do akt sprawy nie zostały dołączone nawet ksera tych przekazów.

Podrobione dowody?

Mieszkaniec Świnoujścia chce podważyć decyzję sądu. Kilka lat próbował uzyskać wgląd do akt sprawy i przyjrzeć się przekazom pocztowym. Udało mu się to w lipcu 2015 r.

- Znam bardzo dobrze charakter pisma Michaliny i jestem pewien, że to nie ona wypełniła przekazy - twierdzi Wołoszczuk. - Ponadto różnią się na nich pieczątki.

Jest pewien, że doszło do podrobienia dowodów wpłaty. Składając zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w Komendzie Powiatowej Policji w Limanowej, zeznał, że w jeszcze w sierpniu 1987 roku spotkał się z macochą. Kobieta miała zapewniać go, że dalszym ciągu podtrzymuje wolę przekazania po swojej śmierci mieszkania.

- Dziękowała, że nie naciskamy na spłatę, bo żyje ze skromnej renty i zwyczajnie ją na to nie stać - wspomina mieszkaniec Świnoujścia. - Po co by to mówiła, gdyby przekazała nam jakiekolwiek pieniądze?

Może być przedawnienie

Limanowska policja odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie podrobionych przekazów pocztowych. Stwierdziła, że zeznania Wołoszczuka niedostatecznie uzasadniają podejrzenie popełnienia przestępstwa. Mieszkaniec Świnoujścia postanowił złożyć do limanowskiej prokuratury zażalenie na decyzję policji. Odwołaniem zajął się sąd.

- Z zeznań Edwarda Wołoszczuka wynika, że nie jest w stanie określić, kiedy mogło dojść do podrobienia przekazów pocztowych - podkreślił podczas posiedzenia Marek Kulig, sędzia Sądu Rejonowego w Limanowej. - Trzeba ustalić, czy w tej sprawie nie doszło do przedawnienia karalności.

Tym ma się zająć policja, której sąd nakazał sprawdzić autentyczność przekazów pocztowych, przesłuchać ewentualnych świadków, w tym siostrzenicę Michaliny Wołoszczuk.

- Cieszę się, że coś w naszej sprawie ruszyło - komentuje Edward Wołoszczuk.

Dodaje, że w sądzie nie walczy o pieniądze. Chce jedynie sprawiedliwości.

Idźmy do notariusza
Agnieszka Błażowska, adwokat z Nowego Sącza: Każdy powinien mieć świadomość, że w przypadku nieruchomości umowy ustne są niewiążące. Trudno na podstawie takiej umowy udowodnić prawo własności. Dlatego należy udać się do notariusza i w jego obecności sporządzić umowę, czy to dożywotniego użytkowania nieruchomości, czy to przekazania darowizny, czy nabycia własności w jakiejkolwiek innej w formie. Bez aktu notarialnego trudno w sądzie dowodzić praw własności do danej nieruchomości. Inaczej jest w sprawach dotyczących np. obietnicy przekazania pieniędzy czy mienia ruchomego. Po śmierci osoby, z którą zawarliśmy taką ustną umowę, można dochodzić swoich praw do własności. Dobrze, jeśli ma się świadków, którzy potwierdzą, że taka umowa została wypowiedziana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska