WIDEO: Dzieci mówią jak jest
Właśnie weszła w życie ustawa o e-recepcie. Elektroniczny dokument ma zastąpić papierowy. Pacjent nie będzie już się martwił, że druk zniszczy lub zgubi.
Inna korzyść e-recepty to termin jej realizacji - 360 dni (nie dotyczy to antybiotyków, środków odurzających i psychotropowych). Pacjenci stale przyjmujący dane leki nie będą musieli co kilka tygodni ustawiać się po nie w kolejce do lekarza. Na e-recepcie będą mieli zapisane preparaty na cały rok, z możliwością wykupywania ich co miesiąc.
Smartfon lub e-mail
Aby zrealizowanie e-recepty było możliwe, chory musi mieć smartfona lub adres mailowy, gdzie otrzyma wygenerowany przez system kod. Ten kod trzeba podać w aptece, by sprzedano nam zaordynowane leki.
- Większość naszych pacjentów to osoby starsze, które nie mają smartfonów, a jeśli nawet je zakupią, nie nauczą się odczytywać kodów - zwraca uwagę dr Jerzy Radziszowski, koordynator Kolegium Zakładów Lecznictwa Otwartego, który nie kryje niepokoju, co będzie, kiedy fakultatywne dziś e-recepty staną się w 2020 roku obligatoryjne.
Tadeusz Wadas, przewodniczący Małopolskiej Izby Pielęgniarek i Położnych wskazuje także na kiepski zasięg internetu w niektórych miejscach. Od jego sprawności zależy połączenie się lekarza z P1 (Platforma Gromadzenia, Analizy i Udostępniania zasobów cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych), na którą wysyła elektroniczną receptę, by aptekarz mógł ją zrealizować. - Koledzy z niektórych wiosek po pracy muszą jechać do większych miejscowości, by wysłać do ZUS wystawione w danym dniu e-zwolnienia. W tym przypadku poślizg jest możliwy, ale chory nie może czekać na wykupienie leku do następnego dnia - zaznacza Wadas.
Małopolska w ogonie
Choć e-recepty lekarze mogą wypisywać już od stycznia (bez niektórych jej funkcji, wprowadzonych ustawą), to do końca lipca w naszym regionie zdecydowało się na to tylko 638 lekarzy, którzy wystawili 203 tys. wirtualnych druków.
Liderem jest sieć przychodni „Centermed” z Tarnowa - 78 tys. Drugie miejsce, z liczbą 31,8 tys. zajęła Przychodnia „ESKULAP” z Biecza, zaś trzecie (28,3 tys.) Centrum Medyczne „Kol-Med” w Tarnowie.
Najwięcej e-recept (453 tys.) otrzymali pacjenci po 71. roku życia, którzy do lekarza zgłaszają się najczęściej). Drugą grupę stanowią pacjenci w przedziale wiekowym 61-70 lat (381 tys.), a trzecią - 41-60 lat (369 tys.).
Wzrasta też częstotliwość wystawiania e-recept w Polsce - z 2,6 tys. dziennie w styczniu do ponad 50 tys. w lipcu.
Pielęgniarka konta nie założy
E-recepta trafia na tzw. Internetowe Konto Pacjenta (IKP). Chory może sprawdzić tam np. dawkowanie leku czy dowiedzieć się, ile porcji pozostało mu do wykupienia. W przyszłości na IKP będą też e-skierowania oraz nasza dokumentacja medyczna.
Problem w tym, że IKP aktywowali dotąd jedynie nieliczni. Niezbędny do tego profil zaufany (środek identyfikacji elektronicznej poświadczający naszą tożsamość w internecie) potwierdza w Polsce ok. 1500 urzędów i banków. Resort zdrowia słusznie jednak uznał, że pacjenci nie będą ich wyszukiwać, nawet za cenę nieuzyskania dostępu do własnego konta.
Uprawnienia do potwierdzania profilu nadano więc lekarzom i pielęgniarkom podstawowej opieki zdrowotnej, ustalając, że placówka otrzyma 10 złotych za każde aktywowane IKP. Niestety, jak podkreśla Tadeusz Wadas, o chętnych do pracy za takie pieniądze (na rękę byłoby to kilka złotych) będzie bardzo trudno.
Wtóruje mu dr Radziszowski. - Moje pielęgniarki powiedziały krótko: nie. Poza tym, jeśli oddeleguję jedną z pań do tego zadania, będę musiał zatrudnić inną w to miejsce. A skąd ją wezmę? - pyta retorycznie koordynator KZLO.
Rząd: e-recepta to sukces
Pilotaż e-recepty zaczął się rok temu. Przedstawiciele rządu uważają, że już można mówić o sukcesie.
Najkrótsze podsumowanie pierwszego roku e-recepty -to według resortu zdrowia i cyfryzacji - prawie 19 tysięcy lekarzy z blisko czterech tysięcy placówek leczniczych z 493 miast, czyli ponad 8 milionów wystawionych do tej pory e-recept.
– Każdego dnia do systemu e-zdrowie podłączają się kolejne jednostki i kolejni lekarzy, którzy testują możliwość wystawiania recept w formie elektronicznej – podkreśla wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. Jak przekonuje - e-recepta to ułatwienia dla lekarzy, farmaceutów, ale przede wszystkim dla pacjentów. - Mamy w tym swój udział. Dzięki naszej aplikacji e-receptę można mieć też w swoim telefonie – mówi wiceminister
– Wystarczy zainstalować i uruchomić aplikację mObywatel – tłumaczy minister cyfryzacji Marek Zagórski. - Obecnie korzysta z niej niemal 350 tysięcy osób. Wciąż dodajemy tam nowe, wygodne dla użytkowników funkcjonalności. E-recepta jest jedną z nich – dodaje szef resortu cyfryzacji.
