https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kadrę trzeba rozruszać. Może to zrobić Buksa. Grosicki kapitanem

Maurycy Brzykcy
- Debiut w meczu z mistrzem Europy byłby czymś wspaniałym. Ciężko byłoby znaleźć lepszego przeciwnika na premierowy mecz - mówi Adam Buksa (z prawej). Obok Krzysztof Piątek.
- Debiut w meczu z mistrzem Europy byłby czymś wspaniałym. Ciężko byłoby znaleźć lepszego przeciwnika na premierowy mecz - mówi Adam Buksa (z prawej). Obok Krzysztof Piątek. Wiola Ufland
Dziś Polacy grają ostatni raz w dywizji A Ligi Narodów. Pewna awansu do Final Four Portugalia może pozwolić sobie na grę zmiennikami. Trener Jerzy Brzęczek także po części musi to zrobić. Kapitanem w meczu z mistrzami Europy ma być wychowanek Pogoni Szczecin, Kamil Grosicki.

Bez Roberta Lewandowskiego i Kamila Glika nasza kadra nie wygląda już tak mocno. Może i obaj byli ostatnio w słabszych formach (jak i ich kluby), ale to zawsze są filary kadry i także wokół nich swoją drużynę buduje trener Jerzy Brzęczek.

Selekcjoner nie ma łatwego wejścia w nowy etap kariery. Wydaje się, że nasza drużyna nie wyszła jeszcze z traumy fatalnych mistrzostw świata i potrzebuje więcej czasu. Tyle, że w piłce zawsze go brakuje. Trener musi łatać dziury i jest świadom tego, że miejsca na pomyłki jest coraz mniej.

- Irytuje mnie zwłaszcza liczba kontuzji - mówi trener Brzęczek. - Wiem, że atmosfera wokół reprezentacji nie jest najlepsza i ten rok był dla nas trudny, ale w takich sytuacjach bywamy najgroźniejsi.

Trener Brzęczek nie chciał na poniedziałkowej konferencji zdradzić, kto zostanie kapitanem w meczu z Portugalią, ale wygląda na to, że będzie nim Kamil Grosicki, który pod nieobecność bardziej doświadczonym kolegów będzie zawodnikiem z największą liczbą występów w kadrze - z tych z wyjściowej jedenastki.

W założeniu na szpicy zagrać ma Arkadiusz Milik. - Tam się czuję najpewniej - zaznacza napastnik Napoli. Otwiera się więc okazja dla gracza występującego blisko niego lub też mogącego zdublować jego pozycję. Świetnym przykładem jest tu np. Adam Buksa, atakujący Pogoni Szczecin. Trener Brzęczek go zna, prowadził go w klubie i jak twierdzi, ma pomysł na niego. Pytanie tylko, czy jest w stanie zaryzykować jego występ w szerszym wymiarze czasu, zwłaszcza na boisku aktualnych mistrzów Europy.

Nie da się ukryć, że niektórzy zawodnicy zwyczajnie w reprezentacji się zasiedzieli i to widać po ich występach. Powołania przychodzą niemal z urzędu, bez względu na formę, liczbę gier. Taki stan trwa już od pewnego czasu i kadra potrzebuje świeżej krwi. Kogoś być może właśnie takiego jak Buksa. Napastnik Pogoni da z siebie wszystko - tego każdy może być pewien, może być też formą zaskoczenia przeciwnika, nie będzie się dąsał przy zmianie, nie odstawi nogi, a ostatnio niemal wszystko, co kopnie w kierunku bramki - to do niej wpada. Dla Buksy to również okno wystawowe. Piątek czy Milik pozycje mają ugruntowane, także w kadrze. Buksa szybko drugi raz, przy takich kanonierach, w reprezentacji może się nie znaleźć.

Zobacz także: Hymny Polski i hymn Pogoni oraz doping na meczu z Legią

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dede
Gdzie jest Kubicki z Lechii Panie Brzęczek? Chłopak pracujący na całym boisku przez 90 min.
k
kibic
Panie Maurycy, jak pan widzi w Buksie nową jakość, to niby w czym dokładnie , tak to można nową jakość widzieć w całej reprezentacji wujka Brzęczka.
c
cyc
znam się na harataniu w gałę bo ktoś tu chce wmówić kibicom że Buksa to napastnik na reprezentację??.Na razie niech on strzeli w sezonie 15goli w cienkiej ekstraklasie a potem powtórzy ten sukces w kolejnych latach.Teraz to mu się więcej udaje przez bardzo słabą obronę przeciwników bo w z obrońcami zagranicznymi czyli np. z Włoch czy Portugalii to będzie do zmiany po 45 min. jak nie wcześniej. Po prostu reprezentacja to za wysokie progi dla niego.Może za kilka lat ale nie teraz.
r
rubens
Sam jestem ciekawy, jak Adam poradzilby sobie w najblizszym meczu przeciwko Portugalii. Jak sam mowil, jest w stanie dac nowa jakosc druzynie. Postawilbym na niego i wpuscil na plac gry, chocby na kilkadziesiat minut, aby poznac jego pilkarska wartosc. Sadze, ze wyszloby to na dobre reprezentacji jak i dla samego pilkarza.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska