Trener Tomasz Tułacz zaprosił na obóz Mateusza Radeckiego, zawodnika GKS-u Tychy (w ekstraklasie grał w Śląsku i Radomiaku – 52 mecze, 5 goli), który zaprezentował się w ostatnim sparingu z Ruchem Chorzów (1:0). Puszcza z kolei podziękowała ukraińskiemu środkowemu obrońcy Orestowi Tiagło, który zaprezentował się w tym sparingu.
- Zabieramy kilku zawodników do testów – informuje Tułacz. - Straciliśmy wielu piłkarzy więc szukamy. Z Radeckim rozmawiamy, z innymi, których nazwisk nie chcę ujawniać, też. Musimy mieć kadrę, która będzie liczyć 22 – 23 osoby. Jesteśmy w trakcie rozmów i myślę, że do końca tygodnia dojdzie do nas kilku zawodników.
Szkoleniowiec obserwuje piłkarzy. Jak zapewnia, Puszcza nie będzie już szukać bramkarza. Puszcza ma Kevina Komara, Krzysztofa Wróblewskiego, pozyskała Michała Perchela.
- Mamy golkiperów, Kevin bronił w ekstraklasie, Wróblewski też ma w niej dwa występy – mówi szkoleniowiec „Żubrów”.
Na pewno niepołomiczanie muszą szukać napastnika, po stracie Kamila Zapolnika, który najprawdopodobniej przeniesie się do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza.
- Tak, musimy pozyskać napastnika – potwierdza Tułacz. - Kamil odszedł, jest Artur Siemaszko, ale w naszej wizji gry nie do końca widzę go na pozycji napastnika, raczej na skrzydle.
Kolejny sparing niepołomiczanie zagrają w piątek o godz. 11 w Woli Chorzelowskiej. Ich rywalem będzie Wisła Kraków.
