Kamil Grabara na celowniku Bayernu Monachium
Kamil Grabara już od jakiegoś czasu przerasta ligę, w której gra. Od 2021 roku Polak jest zawodnikiem FC Kopenhaga. 24-latek radzi sobie dobrze także w europejskich pucharach, gdzie chwalił go nawet Pep Guardiola - trener Manchesteru City.
- Ich bramkarz (red. - Grabara) zagrał naprawdę świetny mecz. Nie wiem, czy to kwestia maski, którą miał na twarzy czy czegoś innego, ale to był doskonały występ - powiedział hiszpański szkoleniowiec, kiedy grał z duńskim zespołem w Lidze Mistrzów.
Polskiego golkipera łączono z wieloma klubami. Najnowsze doniesienia, o których poinformował Tomasz Włodarczyk z "Meczyków" mogą zaskoczyć wielu kibiców. Grabara miał się znaleźć na liście transferowej... Bayernu Monachium, czyli najlepszej niemieckiej. 24-latek ma być następcą Manuela Neuera, który młodszy już nie będzie. Ze zdrowiem Niemca w ostatnim czasie też nie jest najlepiej. W grudniu 2022 roku Neuer złamał nogę na nartach, dlatego stracił pół sezonu. Teraz wraca do treningów, ale niewykluczone, że pierwsze mecze kampanii 2023/24 zagra rezerwowy bramkarz.
Transfer Grabary do Bayernu jest zależny od innych zawodników. Monachijczycy na oku mają Giorgio Mamardashvili'ego z Valencii oraz Bono z Sevilli. Obaj będą jednak zdecydowanie drożsi od Polaka, a przecież priorytetem dla "Die Roten" będzie sprowadzenie napastnika oraz środkowego pomocnika. Kupienie Grabary pozwoli zaoszczędzić kilkanaście milionów euro. Według portalu Transfermarkt 24-latek jest wyceniany na 5 mln euro, ale w grę wchodzi nawet 15 mln euro. Jego kontrakt jest ważny do 30 czerwca 2026 roku.
W przypadku fiasku w negocjacjach z każdym z bramkarzy w przyszłym sezonie między słupkami Bayernu zobaczymy Manuela Neuera i Svena Ulreicha.
LIGA NIEMIECKA w GOL24
Grzegorz Krychowiak pokazał zdjęcia z wakacji. Piłkarz wypoc...
