Według Thomasa Thurnbichlera, który rozmawiał z portalem skijumping.pl, Kamil Stoch nadal się leczy i jego występ w najbliższy weekend stanął pod dużym znakiem zapytania.
- Kamil zachorował się w ubiegłym tygodniu. Wszystko zaczęło się w poniedziałek, kiedy pojawił się katar. Myśleliśmy, że to drobnostka, jakieś przeziębienie. W środę poczuł się lepiej, więc lekko potrenował fizycznie. W czwartek sytuacja znacząco się pogorszyła. Pojechał do lekarza i aktualnie przyjmuje antybiotyki - powiedział austriacki trener polskiej kadry dla skijumping.pl
Thurnbichler dodał, że udział w zawodach w Klingenthal nie jest priorytetem, więc nie będzie stawiania skoczka na nogi na siłę.
- Najważniejsza jest zima. W Klingenthal zobaczymy tę samą piątkę, co w Hinzenbach, jeśli Kamil nie będzie w stu procentach zdrowy - powiedział.
W miniony weekend skakali Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł i Kacper Juroszek. Żadnemu z nich nie udało się stanąć na podium, Kubacki dwukrotnie był siódmy.
W poniedziałek kadra A miała testy siłowe, dzisiaj trenuje na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, a w czwartek wyrusza do Klingenthal, gdzie odbędzie się rywalizacja na 140-metrowym obiekcie. W piątek odbędzie się oficjalny trening i kwalifikacje, w sobotę ostatni konkurs indywidualny tegorocznej edycji Letniej Grand Prix, a w niedzielę zawody drużyn mieszanych.
