https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Stoch już z medalem. "Odbieranie medali nigdy mi nie spowszednieje"

Tomasz Biliński, Przemysław Franczak, Pjongczang
Kamil Stoch odebrał swój trzeci złoty medal olimpijski.
Kamil Stoch odebrał swój trzeci złoty medal olimpijski. Pawel Relikowski / Polska Press
Nie sprowadzajmy odbierania medali do normalnego dnia w biurze. Niemożliwe, żeby nam to spowszedniało. Każdy medal to wspaniała nagroda i jest to piękna chwila, gdy się go odbiera - podkreślił mistrz olimpijski na dużej skoczni Kamil Stoch.

30-letni skoczek w sobotę wygrał konkurs olimpijski w Pjongczangu. Srebrny medal zdobył Andreas Welinger, a trzeci Robert Johansson. Wszyscy pod skocznią odebrali pamiątkowe statuetki i pluszaki przedstawiające maskotkę igrzysk - białego tygrysa Soohoranga. Ceremonia medalową zaplanowano na dużej scenie w centrum Pjongczangu, niedaleko Stadionu Olimpijskiego.

- Czy w ogóle spałem? Tak, udało mi się zasnąć, choć nie spałem jakoś długo, sześć godzin, więc tak wystarczająco. Wieczorem ze wszystkimi spotkaliśmy się w wiosce na piwie. Oczywiście też piłem, bo bardzo lubię ten napój. Tylko trzeba wiedzieć ile i kiedy można je wypić - zaznaczył Stoch.

Krążek wręczała mu siedmiokrotna medalistka olimpijska i członki Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Irena Szewińska, a kolejną pamiątkę przekazał prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner.

- Pani Irena pogratulowała mi i powiedziała, że bardzo się cieszy. To miłe. Nie zwracam uwagi, że mam już tyle złotych medali olimpijskich, co ona. Najważniejsze dla mnie jest to, że mogę skakać na nartach i robić to na dobrym poziomie - wyjaśnił trzykrotny mistrz olimpijski. O ile konkurs opisał jako kolejny kolejny dzień w biurze, o tyle ceremonii medalowej do takiego porównać się nie da.

- To wykluczone. Niemożliwe, żeby nam spowszedniało nam zdobywanie medali olimpijskich. Każdy krążek to wspaniała nagroda i jest to piękna chwila, gdy się go odbiera - przyznał.

Dwa medale zdobył cztery lata temu w Soczi. - Ta ceremonia, w Pjongczangu, jest zupełnie inna niż wtedy, choć także wyjątkowa. Wynika to z tego, że ja się zmieniłem. Jestem bardziej dojrzały i mam większe doświadczenie. Z wiekiem łatwiej docenić to, co inni dla nas robią. Bo z drugiej strony, co chcę podkreślić, medal jest sukcesem bardzo wielu ludzi. Przede wszystkim moich najbliższych, sztabu szkoleniowego i wszystkich, którzy włożyli serce i siły w pracę, żebyśmy mogli się rozwijać - podkreślił Stoch, z którym na ceremonię przyjechała cała drużyna. - Zawsze tak robimy. To nasza tradycja. Dzięki temu czujemy się jednością - dodał.

Ceremonia wręczenia medalu Stochowi była jedną z dziewięciu tego dnia. Pod sceną było mnóstwo ludzi. Wśród nich członkowie polskiej misji olimpijskiego, ale także kibice z Polski. Nie zabrakło ich również podczas konkursu.

- Z tego miejsca chcę im za to podziękować.To bardzo miłe. Fani są wspaniali - stwierdził lider Pucharu Świata, który docenił także organizatorów za dobrą wersję hymnu i zagrane dwie zwrotki, podczas gdy biało-czerwona flaga wciągana była na maszt. Dzień wcześniej na gitarze Mazurek Dąbrowskiego zagrał... Piotr Żyła. Na gitarze. - Zrobiło mi się bardzo miło - przyznał.

W niedzielę rano Stoch udzielił wywiadu CNN, w którym opowiadał o skokach narciarskich. Dzień wcześniej podczas konferencji prasowej amerykański dziennikarz pytał go, czy... ze skoków narciarskich jest w stanie się utrzymać. - Cieszę się, że mam możliwość promowania swojej dyscypliny. Nie chcę, żeby skoki zamykały się tylko w krajach Europy Środkowej - wyjaśnił Stoch, który w poniedziałek z Dawidem Kubackim, Stefanem Hulą i Maciejem Kotem weźmie udział w konkursie drużynowym.

Kamil Stoch: Nie mamy za co się rewanżować, nikt nas nie skrzywdził, nie pobił

Wybrane dla Ciebie

Niesamowita końcówka meczu Sandecji. Awans jest blisko

Niesamowita końcówka meczu Sandecji. Awans jest blisko

Wypadek na ul. Obrońców Krzyża w Krakowie. Samochód potrącił pieszą

Wypadek na ul. Obrońców Krzyża w Krakowie. Samochód potrącił pieszą

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska