Pośród tych, którzy opublikowali w internecie życzenia wielkanocne, są m.in. duszpasterze z kolegiaty św. Anny w Krakowie. - Chcę najpierw powiedzieć, że bardzo nam was brakuje - mówi na początek proboszcz ks. prof. Tadeusz Panuś i wymienia m.in. różne grupy związane z kolegiatą, podkreślając, że księża oczekują tych osób "z utęsknieniem". Proboszcz, w otoczeniu pozostałych kapłanów, składa życzenia nawiązujące do trudnego czasu epidemii: "by świadomość i głębokie przekonanie, że Chrystus może uciszyć tę burzę i przywrócić pokój w naszych sercach, przenikała wasze życie".
- I najważniejsze: żebyśmy wierzyli, że Chrystus może przeprowadzić nas przez ten trudny czas i przyjąć kiedyś do swojego Królestwa. My, duszpasterze kolegiaty św. Anny, pozdrawiamy was tak, jak to czynimy zawsze. Chrystus zmartwychwstał - prawdziwie zmartwychwstał, Alleluja! - słyszymy kapłanów na nagraniu, a ceniony i lubiany kaznodzieja ks. dr Wojciech Węgrzyniak macha do kamery z drugiego rzędu.
Wideo dla swoich parafian nagrał też np. ks. Robert Piwowarczyk, proboszcz parafii św. Antoniego w Bronowicach Małych. - Dzisiaj może wielu z nas zamiast cieszyć się już z perspektywy radosnych świąt Wielkanocnych – smuci się, martwi. Choroba, utrata pracy, jakiś niepokój, zagrożenie. Ale pamiętajmy, że po czasie męki, śmierci, krzyża przychodzi zmartwychwstanie, które wypływa z Chrystusowej nadziei. I Chrystus nam chce dzisiaj – każdemu z nas – powiedzieć: nie bój się, nie trać nadziei, nie załamuj się. Podnoś się ku perspektywie zmartwychwstania, perspektywie radości – mówi ks. Robert Piwowarczyk. Życzy parafianom m.in. jak najszybszego powrotu do bronowickiej świątyni.
Tegoroczna Wielkanoc przeniosła się do sieci i jest taka, jakiej jeszcze nie przeżywaliśmy. O refleksję na temat tych wyjątkowych Świąt poprosiliśmy o. Wincentego Zakrzewskiego, cystersa, proboszcza parafii św. Bartłomieja Apostoła i kustosza sanktuarium w Mogile.
- Ta Wielkanoc jest zupełnie inna niż wszystkie do tej pory. I ona kruszy nie tylko skałę grobu Chrystusowego, ale też kruszy naszą wiarę, kruszy w jakiś sposób Kościół i jest ta Wielkanoc dla nas wierzących wyzwaniem przejścia przez pusty grób Chrystusa. Tak jak Izraelici przechodzili przez Morze Czerwone, tak my mamy w tym roku przejść przez ten grób i on jest jest niezwykle wyrazisty, bo tak naprawdę przechodzimy wszyscy przez śmierć. Jeśli przeżyjemy pandemię, to właściwie wszyscy otrzemy się o śmierć. I już nic nie będzie po tej pandemii takie samo jak było. Łącznie z naszą wiarą i naszym Kościołem, który musi nauczyć się zupełnie inaczej komunikować wiadomości, przekazywać wiarę - mówi o. Wincenty Zakrzewski.
- Przede wszystkim my, duchowni musimy nauczyć się wchodzić w inne relacje z wiernymi, żeby w takich sytuacjach jak ta pandemii Kościół mógł trwać. Tak jak Pan Jezus zapowiedział: że "bramy piekielne go nie przemogą". I pozostaje tylko ufać, że ta pandemia jest nie tylko czasem grozy i bliskości śmierci, ale jest to też czas łaski dany nam od Boga, byśmy oczyścili swoją wiarę z różnych naleciałości i nauczyli się na nowo przeżywać naszą religijność - dodaje kustosz sanktuarium w Mogile.
- Gdzie jest koronawirus w Polsce i na świecie? Zobacz mapy
- Koronawirus w Polsce. Gdzie stwierdzono zachorowania?
- Jak przeżyć domową kwarantannę, żeby nie zwariować? [MEMY]
- Tego Krakowa już nie ma. Zobacz prawdziwe skarby [ZDJĘCIA]
- Tu wiedzą, jak się "polewa". Wsie z alkoholem w nazwie
- A może zamieszkać na wsi? Wystarczy niespełna 100 tys. zł!
