To był trzeci w ciągu kilku ostatnich dnia PŚ, zaliczany także do cyklu Cross Alps Tour (sześć imprez w dwa tygodnie, ostatnia - 22 grudnia). W dwóch pierwszych nasza zawodniczka była, odpowiednio, 10. i 8., teraz wjechała na podium.
- Wpadając na metę czułam się niesamowicie szczęśliwa. Szczególnie, że Marielle Thompson, aktualna liderka Pucharu Świata, też była w moim zasięgu. Od początku sezonu czuję się mocna i wiem, że zwycięstwo w zawodach na najwyższym poziomie jest możliwe. Potrzeba tylko trochę szczęścia, dobrego samopoczucia i agresywna, ale mądra jazda. Następny start już za dwa dni, więc jestem super pozytywnie nastawiona - przyznała Riemen-Żerebecka.
W Arosie w kwalifikacjach uzyskała 8. czas. Następnie dostała się do finału, w którym przegrała z Kanadyjką Marielle Thompson. Trzecie miejsce zajęła Francuzka Ophelie David. Polka awansowała na 4. lokatę w klasyfikacji PŚ, liderką jest Thompson.
Wśród mężczyzn kolejność na podium w Arosie była następująca: 1. Romain Detraz (Szwajcaria), 2. Brady Leman (Kanada), 3. Jean Frederic Chapuis (Francja).