Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kasperczyk: jak załatwią kogoś, to pojedzie

Rozmawiał Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
- Ogólnie jestem zadowolony z tego spotkania, bo Garbarnia starała się mocno nam postawić. My generalnie dobrze się zaprezentowaliśmy - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" trener Wisły Kraków, Henryk Kasperczak.

Pierwszy sparing w okresie przygotowawczym już za pańskim zespołem. Jest Pan zadowolony z tego sprawdzianu na stadionie Garbarni?
Uważam, że pierwsza połowa była interesująca w naszym wykonaniu. Opanowaliśmy grę, graliśmy szybko, zdecydowanie i konkretnie, co zaowocowało trzema bramkami braci Brożków. Ogólnie jestem zadowolony z tego spotkania, bo Garbarnia starała się mocno nam postawić. My generalnie dobrze się zaprezentowaliśmy.

Jak Pan ocenia występ testowanego obrońcy Alemao?
Trudno go oceniać tak na szybko. Nie zagrał nawet 90 minut, bo nabawił się lekkiego urazu. Zresztą on zakończył rozgrywki w lutym i widać, że fizycznie słabiej się prezentuje. Jeszcze zobaczymy, jaką decyzję w jego sprawie podejmiemy.

Na zgrupowanie do Zakopanego pojedzie jeszcze ktoś nowy?
Zobaczymy. Jak załatwią kogoś nowego, to pojedzie...

Kilka dni temu dyrektor wykonawczy klubu, Jakub Jarosz zapowiedział jednak, że już w meczu z Garbarnią może zagrać nowy stoper.
Szukamy cały czas piłkarza na tę pozycję, trzeba być jednak cierpliwym, bo jest mnóstwo zawodników, którzy w Wiśle chcieliby grać. Trzeba jednak wybrać optymalnie.

W meczu z Garbarnią pierwszy raz pełne spotkanie w Wiśle zagrał Łukasz Garguła. Jak się Panu podobał jego występ?
Łukasz już jest w pełni zdrowy i potrzebuje jak najwięcej gry. Oceniać jego występu jednak nie ma w tej chwili sensu, bo jesteśmy na takim etapie przygotowań, że nie to jest najważniejsze. On ma teraz grać i powoli dochodzić do wysokiej dyspozycji.

Zabrakło w sparingu z Garbarnią Patryka Małeckiego i Rafała Boguskiego.
Małecki po reprezentacji dostał trochę więcej wolnego, żeby odpoczął. Boguski miał lekki uraz i dlatego nie zagrał z Garbarnią. Obaj jednak pojadą z nami do Zakopanego.

Pierwszy raz wystąpił Milan Jovanić. Nie miał jednak zbyt wielu okazji, żeby zaprezentować swoje możliwości.
W tych paru sytacjach zachował się dobrze. Najważniejsze, że jest z nami. Trenuje, gra i będzie grał dalej.

Na czym będziecie koncentrować się podczas zgrupowania w Zakopanem?
Będziemy kontynuować to, co zaczęliśmy w Krakowie. Będę też chciał popracować nad tym, co szwankowało w poprzednim sezonie, czyli nad skutecznością. To już udało nam się poprawić w meczach wyjazdowych, gdzie strzelaliśmy sporo bramek, ale teraz chcę to poprawić trwale. Popracujemy też nad utrzymywaniem się przy piłce i skutecznym operowaniem nią.

Rozmawiał Bartosz Karcz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska