Skandaliczny napis bardzo szybko obiegł sieć. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych udostępnił zdjęcie na swoim Facebooku.
"KAŻDY OBYWATEL UKRAINY BĘDZIE SKONTROLOWANY PO ODEJŚCIU OD KASY" - SKANDALICZNY NAPIS W POLSKIM SKLEPIE
Napis pojawił się w sklepie PPHU Bimex w Barlinku, woj. zachodniopomorskie. - czytamy w wpisie. - W trybie pilnym zawiadamiamy o tej sytuacji prokuraturę, Rzecznika Praw Obywatelskich i Ambasadę Ukrainy w Polsce".
Jak poinformowała nas rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, prokurator Joanna Biranowska-Sochalska do Prokuratury Regionalnej w Myśliborzu nie wpłynęło jeszcze zawiadomienie.
"To skandaliczny przykład dyskryminacji osób ze względu na ich narodowość. Dołożymy wszelkich starań by osoby odpowiedzialne za wywieszenie tej tablicy oraz osoby które egzekwowała zamieszczone na niej groźby - poniosły odpowiedzialności karną.
W tej chwili nasz dział prawny przygotowuje zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa". - czytamy dalej na profilu Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem sklepu, jednak telefon nie odpowiada. W rozmowie z Wirtualną Polską właściciel oświadcza, że tabliczka już zniknęła, a powieszenie jej było błędem, za co przeprasza.
- Faktycznie wisiała przez dobę, ale już została zdjęta. Kazałem ją przygotować pod wpływem impulsu, zbyt szybko. Nie taka miała być jej treść. Serdecznie przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni. Tabliczka z taką treścią nie powinna powstać - mówi przedsiębiorca w rozmowie z WP.
Właściciel sklepu wyjaśnia, że powodem wywieszenia tabliczki była kradzież produktów ze sklepu przez obywateli Ukrainy.
Zobacz także: Rasistowski akt wandalizmu na punkcie z kebabem w Szczecinie