Gospodarze tydzień wcześniej zostali rozbici w Rajsku aż 0:8, więc kibice zadawali sobie pytanie, czy piłkarze zdołali oczyścić głowy.
Przykład grał grający trener miejscowych, Mariusz Gałgan, który na 40 metrze przejął piłkę wybitą przez Szymańskiego i lobem posłał ja do siatki. Kęcki golkiper był takim rozwojem wypadków do tego stopnia zaskoczony, że nie zdążył wrócić na swój posterunek.
Goście chcieli jak najszybciej doprowadzić do remisu, ale szwankowała skuteczność. Wybornych okazji na gole nie potrafili zamienić: Chrapkiewicz, Ryłko i Jaromin.
Tymczasem po przerwie, po prostopadłym podaniu Boby, Grubka wygrał pojedynek z bramkarzem. Później Grubka raz jeszcze skutecznie pojedynkował się z Szymańskim.
- Cieszę się, że po tęgim laniu w Rajsku chłopcy zebrali się do gry – powiedział Mariusz Gałgan, trener Polanki.
- Popełniliśmy błędy niegodne lidera, co przy dużej nieskuteczności zaważyło na porażce. Może już bez presji wyniku będzie nam się grało łatwiej – pocieszał się Łukasz Szczepaniak, trener Hejnału.
Strumień Polanka Wielka – Hejnał Kęty 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Gałgan 2, 2:0 Grubka 75, 3:0 Grubka 86.
Strumień: Jasiński – Malik, Trawkowski, Knapik, Zemanek (60 Drabczyk) – Gałgan (46 Wanat), Hamerski, Jaszczyk (85 Żurek), Łukaszczyk – Boba, Grubka.
Hejnał: Szymański – Kadłubicki, Karpiński (65 Korzonkiewicz), Januszyk, Nguyen – Oczkowski, Szczepaniak (70 Kowalski), Chrapkiewicz, Ryłko, Pietraszewski (72 Sitarz) – Jaromin.
Sędziował: Piotr Nosal (Oświęcim). Żółta kartka: Oczkowski. Widzów: 200.
W innych meczach:
Górnik Brzeszcze – Bobrek 1:1, Soła Łęki - Orzeł Witkowice 2:3, Przeciszovia – Bulowice 3:2, Solavia Grojec – Skawa Podolsze 4:1, Zgoda Malec – Piotrowice 2:1. Pauza: LKS Rajsko.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska