Mecz rozpoczął się z 10-minutowym opóźnieniem, bo goście zapomnieli kart zdrowia. Być może nerwowe oczekiwanie na mecz źle wpłynęło na obie strony.
Miejscowym wprawdzie szybko udało się objąć prowadzenie. Po zagraniu Adriana Stanka, z prawej strony, Daniel Dusik wypiąstkował piłkę na 16 metr, lecz dobitką popisał się Artur Żak.
Szybki gol najwyraźniej uśpił czujność zatorzan. Owszem, atakowali, ale na czyste pozycje długo przyszło kibicom czekać. W 23 min Kamil Michałek urwał się lewą stroną, wpadł w pole karne, by uderzyć w krótki róg. Dusik zachował jednak czujność.
Goście powoli się rozkręcali, ale ich akcjom także brakowało wykończenia. Jak już Marek Matejko wywalczył rzut rożny w okolicach pola karnego, to Krzysztof Karnas trafił w mur (30 min).
Najlepszą okazję na doprowadzenie do remisu zmarnował Paweł Kramarczyk, uderzając nad poprzeczką z 10 m. Otrzymał doskonałe podanie od Matejki, który wcześniej urwał się prawą stroną i podciągnął z piłą niemal do linii końcowej boiska.
Tymczasem tuż przed przerwą, po rzucie rożnym wykonywanym przez Adriana Stanka, Krzysztof Skrobacz główkował w słupek.
Po zmianie stron gospodarze nadal nie mogli złapać właściwego rytmu. W 59 min Michałek nonszalancko uderzył z linii pola karnego, przenosząc piłkę ponad poprzeczką. Z kolei Kamilowi Ottawie zabrakło szczęścia, bo jak inaczej ocenić sytuację, kiedy uderzona przez niego futbolówka zatrzymała się na spojeniu słupka z poprzeczką.
Wreszcie, po zagraniu Ottawy z prawej strony, piłka przetoczyła się wzdłuż środka pola karnego, a Michałek, między nogami Dusika, posłał ją do siatki.
Chwilę później, bo dograniu Rafała Makucha z prawej strony, będący bliżej tzw. pierwszego słupka Kamil Michałek tak strącił piłkę głową, że wylądowała w przeciwnym rogu bramki.
- W premierze sezonu wiele można jeszcze zawodnikom wybaczyć, ale z każdym meczem nasza gra musi się poprawiać – powiedział Marcin Folga, trener zatorzan. - Skład kompletowaliśmy niemal do pierwszego spotkania. Potrzeba nam czasu na zgranie. O co walczymy? Jak zwykle jesienią interesuje nas mistrzostwo.
Zatorzanka Zator – Soła Łęki 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Żak 15, 2:0 K. Michałek 60, 3:0 K. Michałek 65.
Zatorzanka: Flejtuch – Baluś, Skrobacz, P. Wolanin (57 Guzdek), Mika – Leszczyński, R. Makuch, Żak (40 Ottawa), Stefaniak – Stanek (78 D. Makuch), K. Michałek (70 Zieliński).
Soła: Dusik – Pawlusiak, Zarzycki, Więcek, Grabania (73 Grunwald) – Kramaczyk, Zygmunt, Karnas, Matejko, Handzlik (46 Lekki), Krawczyk.
Sędziował: Bogdan Wanat (Oświęcim).
Żółte kartki: Zieliński – Lekki.
Widzów: 100.
Inne mecze:
Hejnał Kęty - Orzeł Witkowice 5:0, Zaborzanka - Gorzów 5:2, Zgoda Malec - Rajsko 1:5, Skawa Podolsze - Górnik Brzeszcze 1:3, Bobrek - Przeciszovia 5:0, Solavia Grojec - Strumień Polanka Wielka 7:4.