https://gazetakrakowska.pl
reklama
18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Klecza Dolna: nie zdążył nacieszyć się łupem, bo... zmarł

Ewelina Żebrak
Tak wyglądała remiza kilka godzin po splądrowaniu
Tak wyglądała remiza kilka godzin po splądrowaniu OSP w Kleczy Dolnej
Niesamowitego pecha miała szajka złodziei, którzy obrabowali budynek Ochotniczej Straży Pożarnej w Kleczy Dolnej. Trójka rabusiów po udanym skoku postanowiła oblać sukces. Impreza skończyła się, niestety, tragicznie dla jednego z nich. Policja znalazła ciało mężczyzny w lesie w Chrzanowie. Wstępne oględziny zwłok wykluczyły morderstwo. Mężczyzna prawdopodobnie zmarł w wyniku przedawkowania alkoholu. Dwaj pozostali złodzieje są już w rękach policji.

Czytaj także:

Strażacy z Kleczy Dolnej doznali szoku, kiedy otworzyli drzwi remizy. Zdewastowane pomieszczenie jednoznacznie wskazywało na to, że w nocy z siódmego na ósmego września ktoś włamał się do siedziby OSP.

- Skradli między innymi komputer, drukarkę, odtwarzacz DVD, instrumenty muzyczne, kosiarkę do trawy i monitor - wylicza Mieczysław Stopa, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Kleczy Dolnej. - Zabolało nas to podwójnie, bo każda z tych rzeczy była wyproszona. Nie stać nas na zakup sprzętu, dlatego nie mogliśmy się z tym pogodzić - dodaje prezes. Na szczęście już po kilku dniach policja schwytała dwóch mężczyzn podejrzanych o ten rabunek. 30- i 36-letni mieszkańcy gminy Babice mają więcej włamań na sumieniu.

Po wstępnym przesłuchaniu okazało się, że w napadzie uczestniczył jeszcze jeden złodziej. Trop prowadził do gminy Chrzanów. Tego rabusia policja nie zdążyła już, niestety, przesłuchać. Znaleziono go martwego w lesie. Początkowo przypuszczano, że doszło do morderstwa podczas dzielenia łupów z OSP w Kleczy Dolnej.

- Znaleziony mężczyzna miał obrażenia zewnętrzne - mówi Anna Dukielska, prokurator rejonowy w Chrzanowie. - Jak się jednak okazało, siniaki na klatce piersiowej i udach nie spowodowały zgonu 39-latka.

Jak dodaje prokurator, mężczyzna prawdopodobnie zmarł w wyniku przedawkowania alkoholu. Nie wyklucza jednak, że mógł na przykład zostać otruty. To wykaże dopiero sekcja zwłok, a na wynik trzeba jednak poczekać.

Pozostali dwaj złodzieje z powiatu wadowickiego niebawem staną przed sądem. Za kradzieże z włamaniem grozi im do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Sprawcy byli już uprzednio karani za podobne przestępstwa. Jeden z mężczyzn przyznał się do zarzucanych mu czynów. W wyniku dokonanych przeszukań policja odzyskała część skradzionego sprzętu. Został on który zwrócony prawowitym właścicielom.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Alan
Ten co pisał ten tekst to chyba też coś napity, złodzieje raz są z powiatu chrzanowskiego a za chwilę z wadowickiego
r
redaktorka prosto z worka
ale się czepiasz!
d
deps
Pani redaktor, a to ostatnie zdanie to w jakim jest języku: "Został on który zwrócony prawowitym właścicielom"?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska