Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kliczko vs Joshua: Tak blisko, a jednocześnie tak daleko

AG
Władimir Kliczko (z lewej) i Anthony Joshua
Władimir Kliczko (z lewej) i Anthony Joshua fot. Facebook Klitschko Official
Ważą się losy hitowo zapowiadającego się starcia na szczycie wagi ciężkiej pomiędzy będącym na fali wznoszącej mistrzem świata federacji IBF Anthony'm Joshuą, a pragnącym wrócić na tron Ukraińcem Władimirem Kliczką. Lada chwila wyjaśni się, czy pojedynek dojdzie do skutku 10 grudnia w Manchesterze.

Od kilku dni kibice boksu są karmieni gorącymi informacjami, które - gdyby w całości były prawdą - to starcie Kliczki z Joshuą już byłoby "zaklepane", kontrakty podpisane, a obaj pięściarze mogliby skoncentrować się tylko na przygotowaniach do walki. Zamiast tego mamy do czynienia z klasycznym przeciąganiem liny i napinaniem struny, gdy w grę wchodzi tak wiele nietożsamych interesów.

Sceptycyzmu można było nabrać w poniedziałek, gdy promotor Brytyjczyka Eddie Hearn ogłosił, że wszystkie palące kwestie zostały już ustalone, przede wszystkim porozumienie w kwestiach finansowych, a do tego zaznaczył, że dograny został każdy szczegół. Gdy informacji bossa grupy Matchroom prędko nie potwierdził menedżer Kliczki Bernd Boente, można było wyciągnąć wniosek, że Hearn to niezły strateg.

Nie można wykluczyć, że promotor Joshuy zastosował typowy fortel polegający na wyjściu przed szereg i poinformowaniu opinii publicznej, że kontrakt jest w zasadzie tylko formalnością. Być może tylko po to, aby całe odium - jeśli do walki nie dojdzie - spadło na Kliczkę oraz jego sztab.

Owe przypuszczenia koniec końców potwierdził Boente, zwracając uwagę w rozmowie z ESPN, że kilka punktów kontraktowych wciąż wymaga uzgodnienia.

Wcale nie ma pewności, czy osiągnięto ostatecznie porozumienie też w kwestii praw do pokazywania pojedynku na terenie Stanów Zjednoczonych. Jak skomplikowane to przedsięwzięcie niech świadczy fakt, że za pięściarzami stoją konkurencyjne telewizje. Kliczko jest związany umową z HBO, natomiast Brytyjczyk parafował lukratywny kontrakt na wyłączność z Showtime.

Do tego dochodzi kwestia pasów, po zwakowaniu tytułów przez dotychczasowego czempiona Tysona Fury'ego, które znajdą się w puli pojedynku. Stawką byłyby trofea IBF i IBO, a niewiadomą jest decyzja szefostwa federacji WBA, czy usankcjonują walkę Joshuy z Kliczką o swój mistrzowski pas.

Biorąc pod uwagę powyższe, gdyby (na razie) nie doszło do tej elektryzującej potyczki, w życie zostaną wcielone opcje rezerwowe. Wówczas Kliczko być może zmierzy się z Lucasem Browne'em, a Joshua skrzyżuje rękawice z kwietniowym pogromcą Tomasza Adamka, czyli Erikiem Moliną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska