Oto oficjalny skład Cracovii za mecz z Zagłębiem Lubin
W Cracovii dwóch kolejnych kontuzjowanych
- Ostatnio wygląda średnio, to mało powiedziane – mówi szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński. - Borykamy się z różnymi problemami. W porównaniu do ostatniego meczu za kartki nie zagra David Jablonsky, wracają zaś Matej Rodin i Michal Siplak.
Już przed spotkaniem z Lechem kontuzjowani byli Mathias Hebo Rasmussen i Jakub Jugas. Zieliński ma kolejne nieciekawe wieści: Jaroszyński i Myszor nie będą brani pod uwagę na ten mecz. Paweł ma problemy z przywodzicielem i nie zagra już do końca rundy, z kolei Jakub ma sprawy przeciążeniowe. Miał je już przed meczem z Lechem, przebywał na boisku 20 minut, ale teraz nie może grać. Nie jedzie z nami. Miejmy nadzieję, że po odpoczynku będzie gotowy do gry na kolejny mecz.
Cracovia zgłosiła do rozgrywek zawodników drugiej drużyny: Krystiana Bracika i Michała Stacherę.
- Jadą z nami, nie mamy wielkiego pola manewru – mówi Zieliński.
Zmotywowani po Lechu
Zespół „Pasów” może być w lepszej kondycji psychicznej, bo po nieudanym meczu w Pucharze Polski (3:4 z Resovią), zremisował z mistrzem kraju 0:0.
- Czy wzrosło morale? To teza na wyrost, ale ostatni mecz podbudował nas – mówi trener. - Graliśmy jak równy z równym z mistrzem Polski, który w czwartek zdominował Austrię Wiedeń, choć nie wygrał. My byliśmy w drugiej połowie tego meczu lepszym zespołem, z postawy drużyny w wielu fragmentach gry trzeba być zadowolonym.
Cracovia ma drugi wyjazd z rzędu na Dolny Śląsk. Poprzednio jechała do mocno zagrożonej spadkiem Miedzi i zremisowała 1:1. Teraz nie gra z aż tak zagrożonym zespołem, ale w Lubinie są nieciekawe nastroje po porażce 0:3 z Lechią, pojawiły się spekulacje o dymisji trenera Piotra Stokowca. To z pewnością dla Zagłębia mecz na przełamanie.
- Nie ma łatwych meczów – powtarza jak mantrę Zieliński. - Gdziekolwiek nie pojedziemy, nie będą to mecze grane na luzie. Każde spotkanie to walka, wojna. Zagłębie jest w trudnej sytuacji, to zespół, który ostatnio nie ma dobrej passy. Musimy powtórzyć to, co graliśmy z Lechem, mądrze, kompaktowo w defensywie z wyjściami do szybkich akcji, kontrataków i powinno być dobrze. Czekamy a kolejne zwycięstwo, jesteśmy bardzo zmotywowani.
Rakoczy "ochłonął"
Ostatnio, mimo że był zdrowy, nie grał Michał Rakoczy, który dostał „głupią” czerwoną kartkę w meczu z Resovią.
– Cały czas liczę na niego – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Dawał nam wielokrotnie dużo dobrego. Miał ostatnio słabszy okres, zachował się źle w meczu z Resovią, swoje odcierpiał, dostał karę finansową. Nie było go w ostatnim meczu, bo zmiany wynikały ze spraw taktycznych i nie było sensu robić zmiany dla zmiany. Podkreślam, w dalszym ciągu na niego liczę, to dobry, kluczowy zawodnik.
W ekstraklasie w tym roku Cracovia zagra jeszcze tylko trzy mecze. Oprócz tego w Lubinie także z Jagiellonią Białystok i Wisłą Płock na wyjeździe. A później przyjdzie czas na trzy mecze sparingowe z zespołami ze Słowacji.
- Gramy do 3 grudnia trzy mecze kontrolne, na koniec każdego mikrocyklu – potwierdza Zieliński. - Pierwszy na głównym stadionie, dwa w Rącznej. Jeśli chodzi o pierwszy mecz to nie będzie Ghity, Loshaja, Kakabadze, Kallmana, Rakoczego, Myszora, którzy jadą na kadrę.
