https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koła odpadły od auta dostawczego i rozbiły cieżarówkę

Stanisław Śmierciak
W Jazowsku w gminie Łącko od jadącego samochodu dostawczego odpadły dwa kola i mknąc po jezdni uderzyły w ciężarówkę jadącą z przeciwnego kierunku. Dziwnym zbiegiem okoliczności obydwa pojazdy były marki renault. Obydwa uszkodzone auta zablokowały drogę wojewódzką nr 969, czyli główną trasę z Nowego Sącza do Nowego Targu.

Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu o godz. 17.40 w sobotę został zaalarmowany o dziwnym wypadku na głównej szosie prowadzącej doliną Dunajca, czyli drodze wojewódzkiej nr 969.

Samochód ciężarowy renault medium został rozbity, kiedy na drodze w Jazowsku staranowały go dwa koła, które odpadły od jadącego w przeciwnym kierunku samochodu dostawczego renault mascott. Pojazd, któremu koła uciekły i samodzielnie przemieszczały się po ruchliwej szosie, był prowadzony prze mieszkańca Zakopanego.

Uszkodzone pojazdy zablokowały bardzo ruchliwą arterie komunikacyjną regionu.

Na miejsce zdarzenia pospieszyła jednostka ratownictwa technicznego PSP z Nowego Sącza oraz druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kadczy, którzy działają w ramach Krajowego Systemu Ratowniczo Gaśniczego.

Według ratowników trzeba mówić o wprost niewiarygodnym szczęściu, że w tak poważnym zdarzeniu nikt nie został ciężko ranny lub nie stracił życia. Koła, rozpędzone i posiadające olbrzymią energię, uderzyły w wielką ciężarówkę. Jedynie rozbiły dolna część kabiny kierowcy. Gdyby uderzyły w samochód osobowy najprawdopodobniej jadący tym autem zostaliby, w najlepszym przypadku, bardzo ciężko ranni. Gdyby trafiły w pieszych najpewniej oni nie przeżyliby takiego uderzenia.

Akcja ratownicza i przywrócenie przejezdności drogi zajęło strażakom dwie godziny.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

@
Jak przeszedł badania techniczne?Koła nie odpadają ot tak sobie,to efekt permanentnego zaniedbania.Wieśniakowi szkoda było parę groszy na naprawę a mógł zabić ludzi swoim ignoranctwem.Myślę że ktoś za to "beknie"
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska