Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolej wybuduje na Wisłoce nową przeprawę

Paweł Chwał
Dwutorowy żelazny most na Wisłoce w przyszłości z powodzeniem mógłby pełnić rolę przeprawy drogowej lub rowerowo-pieszej
Dwutorowy żelazny most na Wisłoce w przyszłości z powodzeniem mógłby pełnić rolę przeprawy drogowej lub rowerowo-pieszej archiwum
Mieszkańcy Dębicy i okolicznych miejscowości stanęli murem za kolejowym mostem żelaznym na Wisłoce. W planach modernizacji linii pod szybką kolej jest wyburzenie imponującej, stalowej konstrukcji sprzed ponad wieku i wybudowanie nowej o kilkaset metrów dalej. Ludzie przekonują, że obecny most warto zostawić, bo po przerobieniu go na drogowy, powstałoby dogodne połączenie z miastem.

Wielka Krokiew już gotowa na PŚ. Rozbieg mrożony

Most został przeznaczony do rozbiórki, bo prowadzące do niego tory ułożone są w tym miejscu w zbyt ostry łuk, który zmusza pociągi do zmniejszania prędkości. - Takie rozwiązanie kłóci się z ideą szybkiej kolei, pod którą modernizowana jest cała linia - wyjaśniają w PKP Polskie Linie Kolejowe.

Zgodnie z projektem, tory przy wjeździe do Dębicy, mają zostać wyprostowane a pociągi skierowane na nową przeprawę.

- Obecny most kolejowy to najbardziej stabilne połączenie obu brzegów Wisłoki w rejonie Dębicy. Dobitnie pokazała to ubiegłoroczna powódź, kiedy z powodu wysokiej wody nieczynny był most w Straszęcinie, a niewiele brakowało, by ten sam los spotkał także przeprawę w Zawierzbiu. Kolejowy ani drgnął - mówi Marta Pyzińska, przewodnicząca Społecznego Komitetu Obrony Mostu Kolejowego na Wisłoce. Gdyby woda odcięła dojazd do Dębicy, tysiące mieszkańców gmin Czarna i Żyraków - jak wylicza - byłoby odciętych od pogotowia, szpitala, szkół i zakładów pracy.

Komitet organizuje w niedzielę w szkole w Straszęcinie (godz. 14) spotkanie wszystkich zainteresowanych tym, aby uchronić most przed wyburzeniem. Zaproszeni zostali na nie m.in. wójtowie okolicznych gmin, władze Dębicy i powiatu.

Temat mostu zdominował m.in. wtorkowy konwent wójtów i burmistrzów powiatu dębickiego. Wspólnie przyjęliśmy na nim stanowisko, że to starosta powinien podjąć się rozmów z PKP. Most, gdyby udało się go przerobić na drogowy, miałby bowiem znaczenie ponadlokalne - mówi Paweł Wolicki, burmistrz Dębicy. Jak zauważa, PKP pozostawienie mostu może być nawet na rękę. - Koszty jego rozbiórki mogą bowiem przekraczać zyski z ewentualnej sprzedaży na złom elementów stalowej konstrukcji - dodaje.

W starostwie są zdziwieni informacjami o "mostowej ratunkowej misji powiatu".- Nie ma uzasadnienia, aby to powiat miał starać się o ten most. Przecież nie prowadzą do niego nasze drogi, tylko miasta i gminy Czarna. Niech oni się dogadają i wspólnie podejmą właściwe kroki, a nie zrzucają tego na nas - odpowiada Bogusław Dydo, dyrektor powiatowego zarządu dróg. Wyjaśnia, że starostwo już ma na utrzymaniu dwie inne przeprawy przez Wisłokę, a w niedalekiej perspektywie musi się zmierzyć z ich kosztownym remontem.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię kandydatek!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska