Według relacji Kolumbijczyka w plecaku oprócz pierścionka miały znajdować się inne wartościowe rzeczy w tym pieniądze, laptop, słuchawki, a także karty bankomatowe i dokumenty.
Szczególnie cenną rzeczą, znajdującą się w plecaku był jednak właśnie pierścionek, stanowiący rodzinną pamiątkę, który obywatel Kolumbii planował wręczyć swojej partnerce podczas zaręczyn mających się odbyć w górach.
O całej sytuacji para poinformowała więc policję. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Referatu Wywiadowczo - Patrolowego Wydziału Sztab Komendy Miejskiej Policji w Krakowie i rozpoczęli działania zmierzające do ustalenia, co stało się z utraconym bagażem. Jak się okazało w plecaku znajdował się przedmiot, wskazujący jego przybliżoną lokalizację. Dodatkowo, obywatel Kolumbii otrzymywał powiadomienia na telefon komórkowy o udanych i nieudanych transakcjach dokonywanych przy użyciu jego kart bankomatowych.
Idąc tym tropem policjanci kontrolowali miejsca, w których nieznana osoba używała cudzych kart płatniczych. W jednym ze sklepów policjanci przeglądając zapis z kamer monitoringu pozyskali rysopis mężczyzny, który tych transakcji dokonywał.
Policjanci zauważyli złodzieja na peronie
Policyjne patrole za pośrednictwem dyżurnego, otrzymały rysopis mężczyzny i udały się w rejon Dworca Głównego gdzie lokalizował się skradziony bagaż. Na jednym z peronów dworca kolejowego, policjanci zauważyli osobę o podanym rysopisie i najpierw podając powód legitymowania sprawdzili dane mężczyzny przy którym ujawnili utracony plecak, a następnie zatrzymali i przewieźli go do Komisariatu Policji V w Krakowie. Zatrzymanym okazał się 42-letni mieszkaniec powiatu oleśnickiego.
Większość przedmiotów została przez policjantów odzyskana, jednak wśród nich brakowało dokumentów oraz kart bankomatowych, przy użyciu których 42-latek dokonywał płatności. Zostały one prawdopodobnie przez niego zniszczone lub wyrzucone.
Zaręczyny nie będą już niespodzianką
- Obywatel Kolumbii nie krył radości, gdy okazało się, że odzyskał pierścionek i zaręczyny zostały uratowane, choć cała sytuacja sprawiła, że już nie będą niespodzianką dla jego wybranki. Zatrzymany 42-latek usłyszał kilkanaście zarzutów kradzieży, kradzieży z włamaniem, usiłowania kradzieży z włamaniem, a także ukrycia dokumentów. Za popełnione czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, jednak dla mężczyzny może być ona wyższa, ponieważ działał w warunkach recydywy - podkreślają policjanci.
