- Uchwała dotycząca strefy czystego transportu nie bierze pod uwagę prawa własności, skoro uniemożliwia korzystania z samochodów uprzednio dopuszczonych do ruchu. To uderzy głównie w mieszkańców mniej zamożnych, których nie będzie stać na wymianę aut na nowsze modele. Ponadto uchwała uderza w osoby mieszkające na obrzeżach Krakowa i mające utrudniony dostęp do komunikacji miejskiej. Naszym zdaniem zasadnym jest więc uchylenie uchwały o SCT w całości - mówi Wojciech Jaskółka, pełnomocnik komitetu “Kraków dla kierowców”.
Jego przedstawiciele przygotowali obywatelski projekt uchwały ws. unieważnienia SCT i zabiegają, by go wprowadzić pod obrady Rady Miasta Krakowa. - Do tego trzeba zebrać 300 podpisów. My mamy już ok. 4200 podpisów elektronicznych i zbieramy też podpisy na papierze. Po ich zweryfikowaniu nasz projekt uchwały powinien trafić pod obrady Rady Miasta. Mamy nadzieję, że dojdzie do tego do początku przyszłego roku - dodaje Wojciech Jaskółka.
Plan strefy czystego transportu ma być gotowy pod koniec roku
Zdaniem Komitetu "Kraków dla kierowców" propozycja SCT na terenie całego Krakowa "nie jest powszechnie akceptowana", zwracają też uwagę, że "w uchwale najpierw wskazuje się, że granicą strefy są granice administracyjne miasta Krakowa, a następnie jest mowa o innym obszarze, który nie jest jasno określony".
- Nie bierzemy pod uwagę wycofania się z wprowadzonych przepisów w sprawie strefy. Argumentacja, że taka zmiana jest powszechnie nieakceptowana nie jest przekonująca, bowiem naszym zdaniem jest wręcz przeciwnie. Ponad 75 procent krakowian jest za poprawą jakości powietrza, a strefa czystego transportu jest jednym z elementów, które mogą to spowodować – komentuje Maciej Piotrkowski z Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.
Przyznaje, że strefą zostanie objęte całe miasto, ale w miarę możliwości. - Chodzi o to, by nie było sytuacji, w których ktoś z zewnątrz dojedzie do miasta, zobaczy informacje o strefie i nie będzie mógł się wycofać, jeżeli jego pojazd nie spełnia wymagań. Strefa zostanie wyznaczona więc tak, by kierowcy, których auta nie spełniają norm mogli nawrócić – wyjaśnia Maciej Piotrkowski. - Dokładny przebieg granic krakowskiej strefy nie mógł być podany od razu w uchwale, ponieważ m.in. na północy miasta trwały już potężne inwestycje drogowe, np. budowa Trasy Wolbromskiej, zresztą wciąż jeszcze one trwają. Dopiero przy ich dużym zaawansowaniu można było rozpocząć przygotowania tak istotnego projektu. Stąd plan organizacji ruchu, określający już bardzo precyzyjnie gdzie staną znaki informujące o wjeździe i opuszczaniu SCT, będzie gotowy pod koniec tego roku - dodaje.
Potrzebna będzie specjalna nalepka zezwalająca na wjazd
Uprawnienia do wjazdu do SCT będą weryfikowane na podstawie danych w bazie Centralnej Ewidencji Pojazdów i potwierdzane wydaniem nalepki.
- Trwają prace nad różnymi modelami dystrybucji tych oznakowań. Wybrany zostanie najlepszy, który będzie umożliwiał najłatwiejsze i najbardziej bezproblemowe uzyskanie naklejki. Mogą być też wdrożone różne formy kolportażu jednocześnie - wyjaśnia Maciej Piotrkowski. - Uchwała o SCT wprowadzana jest przy jednoczesnym znacznym rozwoju sieci komunikacyjnej Krakowa – zwłaszcza na obrzeżach miasta. Przykładem jest tu otwarta niedawno trasa tramwajowa na Górkę Narodową. Trwają prace nad kolejnym dużym i ważnym połączeniem, na Mistrzejowice. Wprowadzony niedawno bilet metropolitalny wprowadził z kolei znakomitą alternatywę sprawnego i niedrogiego docierania do stolicy Małopolski z aglomeracji różnymi łączonymi środkami transportu zbiorowego - dodaje.
Kraków. Przy Błoniach powstał nowy parking. Będzie można na ...
Zakaz wjazdu dla najstarszych samochodów
Krakowska Strefa Czystego Transportu to obszar, po którym od 1 lipca 2024 r. nie będą mogły poruszać się samochody emitujące najwięcej zanieczyszczeń. Są to stare pojazdy, mające nawet ponad 30 lat. Mowa więc o samochodach osobowych wyprodukowanych do 1992 roku w przypadku aut z silnikami benzynowymi oraz roku 1996 w przypadku osobówek z silnikiem diesla. Stanowią one 2 proc. całego ruchu w mieście. W urzędzie przekonują jednak, że ich wpływ na zanieczyszczenie powietrza jest kolosalny (dopuszczalna wartość deklarowanej emisji węglowodorów i tlenków azotu jest w ich przypadku nawet 16 razy większa niż w samochodach, których ograniczenie nie obejmie).
Obszar SCT ma się mniej więcej pokrywać z granicami Krakowa. Nie obejmie jednak autostrad i dróg ekspresowych biegnących przez miasto (A4, S7, S52). Planowane jest też wyznaczenie ulic dojazdowych do tych tras od gmin okalających.
W magistracie podkreślają: - SCT, jak pokazują doświadczenia innych europejskich miast, jest skutecznym narzędziem w walce o lepszą jakość powietrza. Wszędzie tam, gdzie strefy wprowadzono zaobserwowano wyraźną poprawę jakości powietrza. Poziom pyłów w miastach Europy, gdzie działają strefy (Bruksela, Antwerpia, Rotterdam, Londyn) obniżał się po ich wprowadzeniu aż o kilkadziesiąt procent. W Krakowie po wprowadzeniu SCT ma być to około 80 proc. w 2026 roku, w porównaniu z rokiem 2019. Z kolei spadek średniego stężenia tlenków azotu ma wynieść około 50 proc.
FLESZ - Jakie auta sprzedają się w Polsce najlepiej?

- Wędkarstwo to nie hobby, to styl życia! Najlepsze memy o wędkarzach
- Romantyczna Małopolska na rocznicę. W tych miejscach serce może zabić mocniej
- Morskie Oko i Rysy w godzinach szczytu. Oto najlepsze memy o turystach w Tatrach!
- Atrakcyjne nowe kąpielisko pod Krakowem. Woda, molo, plaże ZDJĘCIA
- Miasta rozwodników w Małopolsce. Tu małżeństwa rozpadają się najczęściej
- Tak mieszkają Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości". Oto dom słynnej pary seniorów