FLESZ - Świat tonie w długach
Kierowca jadący samochodem z kamerką drogą krajową nr 94 między Olkuszem a Dąbrową Górniczą przeżył chwilę grozy. Szybko, ale spokojnie jechał prawym pasem w stronę Dąbrowy, na drodze był niewielki ruch, było około północy. W tym miejscu nie ma latarni oświetlających jezdnię.
Przed nim daleko widać inne hamujące samochody, bo było to blisko skrzyżowania z drogą do Bolesławia i na Krze. Tego, co po chwili zobaczył nie mógł się spodziewać. Z mroku wyłania się koń i biegnie wprost na jego auto. Na szczęście nie doszło do zdarzenia. Koń ominął jego samochód z lewej strony i pobiegł dalej.
Koń na DK 94
Jak udało nam się ustalić konia widziało wielu kierowców.
- Biegał też po drodze w Bolesławiu
- informuje jeden z nich.
Ktoś w końcu zadzwonił na policję. Przerażone zwierzę udało się złapać już na bocznej drodze, około pierwszej w nocy z 19 na 20 września. Uciekł jednemu z gospodarzy z okolicy. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
- Jeździli z kamerą po Chrzanowie. Was też "złapali"?
- Niebezpieczne miejsca w Oświęcimiu. Zobacz, które to [ZDJĘCIA]
- Z czego się śmieją w papieskim mieście? Najnowsze memy o Wadowicach
- Słynni "fałszywi policjanci" to Katarzyna i Grzegorz Wiater z Trzebini
- Juromania 2020 pod zamkiem Rabsztynie. Było głośno i widowiskowo
- Przedwojenny Oświęcim. Stare archiwalne zdjęcia miasta i mieszkańców w kolorze
