https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koniec fabryk psów

archiwum
Wraz z wejściem w życie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt powinny zniknąć pseudohodowle psów. Skończą się także targi niewolników - pisze Magda Hejda

Czytaj także: Minister Hall zmienia zdanie: nie wszystkie sześciolatki do szkół

Psy i koty stłoczone w ciemnych, zapyziałych chlewikach, w klatkach, karmione byle czym, nieszczepione. Suki eksploatowane do granic możliwości, rodzące młode po każdej cieczce. Szczeniaki i kocięta zbyt wcześnie oderwane od matki, często chore, wrzucone do bagażnika samochodu, potem godzinami w mróz i upał w kartonowych pudłach czekają na przygodnego kupca.

To wszystko powinno zniknąć wraz z wejściem w życie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Nowe przepisy zabraniają handlu zwierzętami domowymi na targowiskach, giełdach. Zakazują też prowadzenia takich targowisk i nabywania na nich zwierząt. Zatem za handel na targowisku będzie można karać: sprzedawcę, kupującego i właściciela placu.

Psy i koty znikną też ze sklepów zoologicznych, będzie można je sprzedawać tylko w miejscu ich chowu lub hodowli. To ważne, bo dostawcami dla sklepów są często pseudohodowle. Psy i koty, których nie udało się sprzedać na giełdzie, handlarze zawożą do sklepu. Maluchy oderwane od matki, zamknięte w klatkach, są wystawione na sprzedaż. Takie przeżycie często rodzi lęk separacyjny, a to powoduje, że pies sam zostawiony w domu wpada w panikę, wyje, demoluje. Nie każdy jest w stanie to zrozumieć i pracować z czworonogiem. Najczęściej zwierzę, które stwarza takie problemy, trafia do azylu.

Nowelizacja zabrania rozmnażania psów i kotów w celach handlowych. Prawo do sprzedaży będą mieli tylko właściciele hodowli psów i kotów rasowych. Od dawna w internecie można znaleźć tysiące ogłoszeń o sprzedaży psów i kotów w typie wszystkich możliwych ras. Czy szara strefa fabryk psów i kotów nie przeniesie całej sprzedaży z targowisk do internetu? Pewnie tak. Tyle że sprzedaż przez internet też będzie nielegalna.

Kto będzie tropił pseudohodowle, kto zajmie się śledzeniem nielegalnej sprzedaży w internecie?
Chyba jak do tej pory tylko wolontariusze z organizacji pro- zwierzęcych i zwykli obywatele. Nie będzie powołanych do tego celu kontrolerów, ale każdy będzie mógł zgłosić na policję nielegalną hodowlę lub ofertę sprzedaży zwierząt w internecie. Wtedy handlarz może zostać ukarany.

Koniec fabryk psów i kotów to wielka sprawa. To mniej udręczonych zwierząt, to mniej zwierząt niechcianych. Trudno jednak nie zadać pytania, jaki los spotka zwierzęta w likwidowanych pseudohodowlach. Kto dopilnuje, żeby nie zostały uśmiercone, kto je przejmie i wysterylizuje, znajdzie opiekuna?

Czy ciężar ratowania wyeksploatowanych psów i kotów spadnie wyłącznie na obrońców zwierząt?
Likwidacja pseudohodowli to rozwiązanie, na które czekaliśmy bardzo długo. To również szansa dla zwierząt skazanych na wegetację w azylu.

Ludzie, których nie stać na czworonoga z rodowodem, nie kupią już okazyjnie psa "prawie rasowego" na giełdzie i być może przygarną zwierzaka ze schroniska. Populacja zwierząt niechcianych w Polsce jest ogromna. Schroniska zawsze będą zbyt małe, jeśli nie ograniczymy rozmnażania psów i kotów. Jeśli będzie ich mniej, będziemy je bardziej szanować.

Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

53basik
Mam nadzieję,że wraz ze zmianami przepisów skończą się przypadki maltretowania zwierząt,które od zarania dziejów są naszymi sprzymierzeńcami.Mam nadzieję,że Ci co dopuszczą się znęcania na bezbronnymi zwierzakami będą karani ze skutecznościa i bardzo ostro,by nigdy więcej żaden bezbronny czworonóg nie cierpiał.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska