Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec fabryk psów

Redakcja
archiwum
Wraz z wejściem w życie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt powinny zniknąć pseudohodowle psów. Skończą się także targi niewolników - pisze Magda Hejda

Czytaj także: Minister Hall zmienia zdanie: nie wszystkie sześciolatki do szkół

Psy i koty stłoczone w ciemnych, zapyziałych chlewikach, w klatkach, karmione byle czym, nieszczepione. Suki eksploatowane do granic możliwości, rodzące młode po każdej cieczce. Szczeniaki i kocięta zbyt wcześnie oderwane od matki, często chore, wrzucone do bagażnika samochodu, potem godzinami w mróz i upał w kartonowych pudłach czekają na przygodnego kupca.

To wszystko powinno zniknąć wraz z wejściem w życie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Nowe przepisy zabraniają handlu zwierzętami domowymi na targowiskach, giełdach. Zakazują też prowadzenia takich targowisk i nabywania na nich zwierząt. Zatem za handel na targowisku będzie można karać: sprzedawcę, kupującego i właściciela placu.

Psy i koty znikną też ze sklepów zoologicznych, będzie można je sprzedawać tylko w miejscu ich chowu lub hodowli. To ważne, bo dostawcami dla sklepów są często pseudohodowle. Psy i koty, których nie udało się sprzedać na giełdzie, handlarze zawożą do sklepu. Maluchy oderwane od matki, zamknięte w klatkach, są wystawione na sprzedaż. Takie przeżycie często rodzi lęk separacyjny, a to powoduje, że pies sam zostawiony w domu wpada w panikę, wyje, demoluje. Nie każdy jest w stanie to zrozumieć i pracować z czworonogiem. Najczęściej zwierzę, które stwarza takie problemy, trafia do azylu.

Nowelizacja zabrania rozmnażania psów i kotów w celach handlowych. Prawo do sprzedaży będą mieli tylko właściciele hodowli psów i kotów rasowych. Od dawna w internecie można znaleźć tysiące ogłoszeń o sprzedaży psów i kotów w typie wszystkich możliwych ras. Czy szara strefa fabryk psów i kotów nie przeniesie całej sprzedaży z targowisk do internetu? Pewnie tak. Tyle że sprzedaż przez internet też będzie nielegalna.

Kto będzie tropił pseudohodowle, kto zajmie się śledzeniem nielegalnej sprzedaży w internecie?
Chyba jak do tej pory tylko wolontariusze z organizacji pro- zwierzęcych i zwykli obywatele. Nie będzie powołanych do tego celu kontrolerów, ale każdy będzie mógł zgłosić na policję nielegalną hodowlę lub ofertę sprzedaży zwierząt w internecie. Wtedy handlarz może zostać ukarany.

Koniec fabryk psów i kotów to wielka sprawa. To mniej udręczonych zwierząt, to mniej zwierząt niechcianych. Trudno jednak nie zadać pytania, jaki los spotka zwierzęta w likwidowanych pseudohodowlach. Kto dopilnuje, żeby nie zostały uśmiercone, kto je przejmie i wysterylizuje, znajdzie opiekuna?

Czy ciężar ratowania wyeksploatowanych psów i kotów spadnie wyłącznie na obrońców zwierząt?
Likwidacja pseudohodowli to rozwiązanie, na które czekaliśmy bardzo długo. To również szansa dla zwierząt skazanych na wegetację w azylu.

Ludzie, których nie stać na czworonoga z rodowodem, nie kupią już okazyjnie psa "prawie rasowego" na giełdzie i być może przygarną zwierzaka ze schroniska. Populacja zwierząt niechcianych w Polsce jest ogromna. Schroniska zawsze będą zbyt małe, jeśli nie ograniczymy rozmnażania psów i kotów. Jeśli będzie ich mniej, będziemy je bardziej szanować.

Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska