Prokuratura Rejonowa Kraków – Śródmieście Wschód prowadziła postępowanie dot. zaginionego Piotra Kijanki pod kątem art. 155 kk, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci. - W postępowaniu są przesłuchiwani świadkowie, dotychczas przesłuchano ich kilkunastu oraz wykonywane są inne czynności procesowe. W zależności od ustaleń, będą podejmowane dalsze działania w tej sprawie - tłumaczył już w styczniu Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Teraz przyznaje, że śledztwo zostało umorzone.
Przypomnijmy: Piotr Kijanka zaginął w nocy z 6 na 7 stycznia. W jego poszukiwania włączył się cały Kraków. Ciało mężczyzny zostało wyłowione z Wisły 5 marca.
Piotr Kijanka miał 34 lata, żonę, dziecko, a kolejne było w drodze. W nocy, 6 stycznia świętował na Kazimierzu urodziny swojej małżonki. Przed północą wyszedł z jednej z knajp i zaginął. Rodzina mężczyzny potwierdziła, że wyłowione z Wisły ciało należy do Piotra Kijanki, którego szukał niemal cały Kraków, a nawet detektywi z bardzo dużym doświadczeniem.
Pogrzeb Piotra Kijanki w Mielcu. Rodzina i bliscy pożegnali 33-latka
KONIECZNIE SPRAWDŹ: