FLESZ - Rok 2020 najgorszy w życiu Polaków
Odwołane przez pandemię COVID-19 zabiegi i operacje trzeba liczyć w już tysiącach. Jednak z uwagi na poprawę sytuacji epidemicznej NFZ zadecydował o zmianie, obowiązujących od jesieni zaleceń w sprawie wstrzymania planowych zabiegów.
Ze względu na poprawę sytuacji epidemicznej, dotychczasowe zalecenia ograniczenia udzielania świadczeń planowych, wydane w związku z minimalizowaniem ryzyka transmisji infekcji COVID-19 oraz potrzebą zapewnienia dodatkowych łóżek szpitalnych dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia, należy przyjąć za nieobowiązujące
- poinformował kilka dni temu NFZ.
W związku z tym szpitale w całym kraju zaczynają powoli wracać do pracy w trybie planowym. Oznacza to, że ponownie przyjmują nie tylko chorych, którzy bezwzględnie wymagają pomocy medycznej, ale także tych, którzy na planowy zabieg czekali w kolejce, a z powodu koronawirusa oczekiwanie przedłużyło się nawet o kilka miesięcy. Jak to wygląda w krakowskich szpitalach?
- Zabiegi planowe odmroziliśmy już na początku grudnia, kiedy liczba pacjentów covidowych wymagających hospitalizacji zaczęła spadać
– mówi dr Artur Asztabski, prezes szpitala im. L. Rydygiera w Krakowie.
Od dłuższego planowe operacje wykonywane są także w szpitalu im. Jana Pawła 2. Tempo aktualnie wykonywanych zabiegów przedstawiciele placówki szacują na zaledwie około 10 proc. mniej w stosunku do czasu sprzed pandemii.
Planowe przyjęcia od wczoraj powoli wróciły także do szpitala im. G. Narutowicza. Na tyle ile, było to możliwe planowe zabiegi były wykonywane także w szpitalu im. Żeromskiego. Jak informuje rzeczniczka prasowa nowohuckiej lecznicy Anna Górska powrót do operacji na większa skalę placówka planuje rozpocząć w ciągu kilku najbliższych dni. - Jesteśmy w trakcie układania planów zabiegowych – dodaje.

Zdrowie
Niestety, na wznowienie przyjęć dłużej będą musieli poczekać pacjenci szpitala MSWiA. Na polecenie wojewody kilka miesięcy temu OIMO w tym szpitalu została przekształcony na covidowy, a bez niego placówka nie ma możliwości wykonywania operacji.
We wszystkich szpitalach, gdzie przywracane są zabiegi planowe nadal obowiązuje wzmożony reżim sanitarny. Pacjenci najpierw są poddawani testom na SARS-CoV-2. Przede wszystkim chodzi o to, żeby koronawirus ponownie nie sparaliżował pracy żadnej placówki medycznej.
Lekarze szacują, że rozładowanie spowodowanych pandemią kolejek do zabiegów i operacji potrwa co najmniej kilka, a nawet kilkanaście miesięcy.
Tymczasem ostatnie badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u 8790 osób z czego 352 z nich to mieszkańcy Małopolski. Wczoraj z powodu COVID-19 zmarło 38 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami- 148 osób. Ostatniej doby liczba śmiertelnych ofiar SRAS-CoV-2 w Małopolsce wzrosła o kolejne 10 osób, siedem z nich nich miało choroby współistniejące. Z powodu koronawirusa w małopolskich szpitalach aktualnie przebywa blisko 846 pacjentów. W całym województwie przygotowano dla nich ponad 2250 łóżek oraz 231 respiratorów. Z najnowszych danych wynika również, że w naszym regionie wolny jest 120 urządzeń do intensywniej terapii.