https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Konsulat USA w Krakowie pomoże biznesmenowi

Marta Paluch
BARTEK SYTA
Jeffrey Vick, konsul USA w Krakowie, zajął się sprawą biznesmena Andrzeja Folka, który na lotnisku w Filadelfii w USA został zakuty w kajdanki i zamiast na spotkanie biznesowe, trafił do aresztu. Konsul o sprawie dowiedział się z "Gazety Krakowskiej", w której 3 lutego opisaliśmy kontrowersyjne działania służb granicznych USA wobec Polaka.

Czytaj też: Amerykanie potraktowali Polaka jak terrorystę

- Opublikowany artykuł był bardzo skuteczny. Muszę przyznać, że znalazły się tam po raz pierwszy słowa skruchy strony amerykańskiej. Jak dotąd dzwonili i pisali do mnie tylko ludzie z Polski lub obywatele USA polskiego pochodzenia - mówi nam Folek, biznesmen z Gliwic.

Przypomnijmy. Do USA Polak poleciał 14 stycznia z biznesową promesą wizy. Na co dzień jest specjalistą od systemów informatycznych i konsultantem amerykańskiej firmy EZ Universe. Miał się spotkać w Miami na Florydzie z jej przedstawicielami oraz z przedsiębiorcami z innej firmy. Leciał przez Filadelfię.

Tam, na lotnisku, strażnicy CBP (Custom &Border Protection) nie uwierzyli, że leci w celach biznesowych. Uważali, że chce pracować fizycznie na terenie USA i zawrócili go z lotniska. Noc spędził w areszcie i co najbardziej bulwersujące - nie dano mu nigdzie zadzwonić, nie powiadomiono polskiego konsulatu o zatrzymaniu biznesmena z Polski. Po naszym tekście strona amerykańska znalazła czas dla Folka.

- Konsul wyraził głęboki żal z powodu tego, jak mnie potraktowano oraz zapewnił, że dołoży starań, by wyjaśnić zajście. Dostałem list, potem rozmawialiśmy przez telefon - mówi Folek.

"Z przykrością przeczytałem w Gazecie Krakowskiej o nieprzyjemnościach, które Pana spotkały w Filadelfii. Zapewniam Pana, że już zająłem się tą sprawą. Traktujemy temat poważnie (...)" - pisze w liście do Folka Jeffrey Vick.

Jak przyznaje Polak, konsulat w przyszłym tygodniu ma się z nim ponownie skontaktować, w celu podjęcia dalszych kroków. Strona polska też nie próżnuje. Do tej pory ambasada Polski w Waszyngtonie przesłała notę dyplomatyczną w sprawie Folka do departamentu stanu USA. Zwrócono w niej uwagę na naruszenie umowy konsularnej między krajami, która mówi o powiadomienia konsulatu RP, gdy zatrzymany jest Polak.

- Niestety, nie mamy jeszcze odpowiedzi z CBP w tej sprawie. Cieszymy się, że zajął się nią ze swojej strony konsulat USA w Krakowie - mówi Piotr Janicki, wicekonsul polski z placówki w Nowym Jorku.

Andrzej Folek ma nadzieję, że teraz przez współpracę konsulatów Polski i USA sprawa znajdzie swój szczęśliwy finał.

Wybieramy Ludzi Roku 2011. Zobacz listę kandydatów i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dr.No
Pan Jeffrey Vick, może sobie swoje przeprosiny w swą żydo-amerykańską dupę wcisnąć. Tyle są warte.
P
Polscy oszuści
Takie bajki to polski konsultant może dzieciom w Polsce opowiadać. Widocznie w USA brakuje informatyków i muszą sprowadzać zasranych specjalistów z Polski, która jest 20 lat opóźniona w każdej dziedzinie. Jeśli nie do roboty to był to jeden ze z tych jude-bolszewickich szpiegów z ABW-KGB.
k
kola
do Lolka: Znów odezwł się robol. Nawet wam do głowy nie przychodzi,że Polak może lecieć do Stanów z innego powodu niż robota i dolary??? I dlatego tak jesteśmy traktowani.
s
swjozef
Niech Pan nie wierzy w to co mówią . Oni kłamią jak z nut . Tylko wtedy działają jak im się pod tyłkiem gotuje.Mowie to z własnego doświadczenia. Kiedy odmówiono mi wizy w Krakowie ,pacjent mojej kuzynki, Senator jednego ze stanów USA .Wniósł do konsulatu w Krakowie memorandom w mojej sprawie. Po pewnym czasie dostałem list z konsulatu z informacja bym zgłosił się do nich. Przyszedłem ,kazano mi złożyć ponownie aplikacje. Kiedy powiedziałem ze kilka dni temu złożyłem już aplikacje , Pan z okienka pokazał mi teczkę z moim nazwiskiem ale pusta . Nawet nie było śladu po moich dokumentach. Oni kłamią ! Według tego Senatora z którym spotkałem się już w USA oni maja co dziennie inne limity przyznawanych wiz na granicy. Tak samo jest w Konsulatach.Musi Pan uważać bo w Konsulacie w Krakowie obsługują petentów etatowi pracownicy CIA, specjalnie szkoleni ,całkiem dobrze mówiący po polsku.Obawiam się ze niewiele Pan wskóra bo decyzja na granicy jest nieodwołalna.Dlatego dziwie się polskim pracowników konsulatu w USA ze oczekują informacji. Mimo wszystko życzę powodzenia.
F
Feliks Ateusz
jeszcze nie dość głęboko lezie Stanom bez mydła.
l
lolek
poza tym to jeden z niewielu zachodnich krajow swiata, gdzie mieszka tyle milionow analfabetow
p
pain
pomoc sie przyda, ale gastrologa !! po kilku nocach spedzonych w areszcie, gdzie robił za cwela, doooopa strasznie boli !!
k
kier
Jedyne zadośuczynienie to wyo....lenie z roboty tej durnej amerykaneczki co śmiała się z Polaków
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska