Obecnie w szczycie sezonu korki tworzą się już na etapie wyjazdu z miasta, następnie stoimy przed rondem na drodze krajowej w Poroninie. Największe jednak kłopoty zaczynają się w Nowym Targu – od miejsca, gdzie zakopianka z dwóch pasów zwęża się do jednego. Dalej korki ciągną się aż do skrzyżowania z sygnalizacją świetlną w Klikuszowej. Gdy pokonamy to miejsce, robi się już luźniej. Czasami jednak pokonanie 30 kilometrów do Klikuszowej z Zakopanego zajmuje sporo czasu – nawet i dwie godziny. Dlatego obecnie jest to najgorsze miejsce na całej trasie Zakopane-Kraków (i w drugą stronę również).
Są jednak sposoby, by ominąć wąskie gardło w Klikuszowej. Tutaj alternatywną drogę musimy wybrać już w samym Zakopanem. Nie jedziemy w kierunku Poronina, ale na zachód – w stronę Witowa i dalej Czarnego Dunajca – drogą wojewódzką 958.
W Czarnym Dunajcu mamy do wyboru dwie drogi. Albo nadal podążamy drogą 958 w kierunku Pieniążkowic, Bielanki i Raby Wyżnej i wjeżdżamy na drogę krajową w Chabówce.
Druga alternatywna do jazda z Czarnego Dunajca drogą wojewódzką 957 w kierunki Piekielnika i dalej do Jabłonki. W tej ostatniej miejscowości kierujemy się na drogę krajową nr 7 w kierunku Rabki-Zdrój. Tam wjeżdżamy na drogę krajową S7 w kierunku Krakowa.
Kierowcy, którzy zmierzają w stronę Nowego Sącza, albo przez Nowy Sącz dalej do domu, mogą także wybrać drogę z Zakopanego przez Białkę Tatrzańską. Za Białkę, gdy jedziemy drogą krajową nr 49 możemy skorzystać z obwodnicy wsi Waksmund, Łopuszna, Ostrowsko (to droga wojewódzka 969) i dalej kierować się w stronę Krościenka nad Dunajcem, Tylmanowej i Nowego Sącza.
Wskazane drogi alternatywne są nieco dłuższe niż podróż zakopianką, jednak ominiemy w większości tak irytujące kierowców korki. Należy jednak pamiętać, że w szczycie sezonu turystycznego – niezależnie od tego, którą drogę wybierzemy, napotkamy wzmożony ruch samochodowy w ciągu dnia. Dlatego najlepszym sposobem na podróż powrotną jest wyjazd wcześniej rano, a nie w południe.
Oto najbardziej denerwujące zachowania ceprów podczas wyjazd...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
