https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Korki w Nowym Sączu: bunt w MPK?

Arkadiusz Arendowski
W czasie korków kierowcy MPK zaprzestają kursów
W czasie korków kierowcy MPK zaprzestają kursów Arkadiusz Arendowski
- Kierowcy sądeckiego MPK przestali jeździć na wyznaczonych trasach. Dlaczego? Przecież płacimy za bilety - skarżą się nasi Czytelnicy.

Z ich relacji wynika, że incydentalne przypadki o których pisaliśmy kilka dni temu przerodziły się niemal w normę. W godzinach szczytu niektóre kursy kończą się w Rynku, bo kierowcy nie chcą stać w kilometrowych korkach.

Autobusy MPK jadące w kierunku Heleny lub ul. Tarnowskiej kończą jazdę w centrum miasta, a kierowcy proszą pasażerów, aby opuścili pojazd i szukali innego sposobu dotarcia do celu podróży.

- Córka wracała po południu ze szkoły do domu. Autobus, którym jechała zatrzymał się przed empikiem. Wszystkim kazano wysiadać i oznajmiono, że autobus dalej nie jedzie bo jest korek. Córka musiała iść piechotą w mróz - skarży się Maciej Bu-jarski.

Mieszka w dzielnicy Helena, a jego 14-letnia córka Maria uczy się w gimnazjum przy ul. Długosza. Korzysta z miejskiej komunikacji ponieważ dom i szkołę dzieli kilka kilometrów.


Zobacz także: Zadyma po awansie Sandecji: kibice niewinni

- Z takim traktowaniem pasażerów spotkałem się po raz pierwszy. Dla mnie to niepojęte. Przecież płacimy za bilety miesięczne. Dlaczego córka ma chodzić pieszo? - pyta zdenerwowany pan Maciej.

- Kiedy kierowca kazał opuścić autobus, podeszłam do niego i zapytałam w jaki sposób teraz mam się dostać do przychodni. Odparł, że jego to nie obchodzi - żali się Bogumiła Udziel. - Przecież ja nie mam dwudziestu lat, żeby iść piechotą taki kawał drogi po śliskich chodnikach.

Problem dotyczy linii numer 4, 5, 8, 31, 41 i 42. Wszystkie kursują do dzielnic Zabełcze i Helena, a dostać się do nich w godzinach szczytu wcale nie jest łatwo.

Najgorzej jest około godziny 12 i między 15 a 17. Na wszystkich ulicach dojazdowych do skrzyżownania przy moście Sybiraków tworzą się wówczas kilometrowe korki. Przejazd samochodem może zająć nawet 1,5 godziny.


Zobacz także: Zadyma po awansie Sandecji: kibice niewinni

Po naszej interwencji zarząd MPK obiecał natychmiast zająć się sprawą.

- Wezwałem wszystkich kierowców do wyjaśnienia. Takie sytuacje są niedopuszczalne. Korki to nie powód, żeby zaprzestać kursowania - zapewniał Andrzej Górski, prezes MPK.

Parę godzin później jego stanowisko złagodniało.

- Ustaliśmy z dyspozytorem, że jeśli z powodu korków nastąpi kumulacja autobusów tej samej linii i znajdują się one blisko siebie, to kierowcy jadący z tyłu mogą prosić pasażerów o przesiadkę do innego autobusu. Gdybyśmy nakazali im dalszą jazdę, inne dzielnice miasta nie byłyby obsługiwane, bo zabrakł by autobusów - powiedział prezes.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pp
Przejazd pociągiem Nowu Sącz miasto- Chełmiec , około 2 minuty!!!
Do rozwarzenia przez nasze miasto . Przejazdy można skomunikować , jeden bilet ,więcej przystankow dla pociągów.To nie jest niemożliwe.
T
TP
Kto wymyśla takie bzdury ? jak można sie przesiadać do autobusu stojącego w korku, jak ten pasażer ma go gonić /po ulicy !!!/ a co na to prawo o ruchu drogowym !
Nasuwa sie jedna myśl - MPK jest samowystarczalny i pasażerowie to tylko kłopot i niepotrzebni intruzi.
k
kcuf
Same bzdury w tym artykule, to artykuł na poziomie pisania dziecka z przedszkola. Po pierwsze jeśli dochodzi nawet do przesadzania pasażerów to jest to robione za zgoda dyspozytor po wcześniejszym zgłoszeniu, że przed nami jedzie inny autobus np linii 41 i jeśli pasażerowie się na to godzą. Nie mam takiej sytuacji, że każe się opuści autobus bo są korki. Po drugi to dotyczy linii 7 i 41 i czasem 23 bo dochodzi do dublowania kursu. Natomiast linie takie jak 5 8 31 jada nie wypuszczają pasażerów, bo te nie się nie dublują. Jeśli chodzi o linie które kończą w trasę w Rynku to bywa tak i tez za zgoda dyspozytora bądź nadzoru ruch, że kurs rozpoczyna się nie z ul Kazimierz Wielkiego tylko z miejsca gdzie znajduje się sklep Empik. Bo zanim autobus przejedzie przez Piotra Skargi i zawróci na Bużnicza mija nawet 40 min. Dotyczy linii 1 2 3 9 18 24 26 35 37. A w Pana artykule nie znalazła się żadna informacja o tym. Trochę profesjonalizmu Panie Arendowski.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska