FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
Liczba zachorowań w obu górskich powiatach faktycznie rośnie. Każdego dnia słyszymy, że w nowotarskim i tatrzańskim pojawiło się (łącznie) od kilku do kilkudziesięciu nowych zarażonych. Większy przyrost ludzi z COVID 19 jest w powiecie nowotarskim, a mniejszy w powiecie tatrzańskim.
Zdaniem wielu mieszkańców regionu chorych nie przybywa jednak na tyle szybko, by konieczne było wpisanie obu samorządów do obecnych stref. Jak dwa tygodnie temu tłumaczyli urzędnicy Ministerstwa Zdrowia, o tym do jakiej strefy przypisany jest dany powiat decyduje jeśli współczynnik nowych zachorowań w porównaniu do 10 tysięcy mieszańców.
- Jeśli wspomniany współczynnik dynamiki zachorowań mieści się pomiędzy cyframi 6 a 12 to powiat, gdzie mamy do czynienia z taką liczbą jest powiatem żółtym.
- Jeśli natomiast współczynnik tej dynamiki przekracza 12 to mówimy o powiecie czerwonym.
Czy oba górskie powiaty spełniają te kryteria? Postanowiliśmy to policzyć. W okresie ostatniego tygodnia (13 - 20 sierpnia) od ogłoszenia ostatniej decyzji o kolorach stref liczba przypadków zakażenia koronawirusem w powiecie nowotarskim wzrosła z 226 do 365. To 139 nowych przypadków. Powiat nowotarski ma 191 782 mieszkańców. Dlatego liczbę 139 dzielimy przez 19,1 i wychodzi nam współczynnik: 7,2. To zaledwie początek strefy żółtej a nie czerwonej.
Analogicznie policzyliśmy sytuację w powiecie tatrzańskim. W okresie ostatniego tygodnia (13 - 20 sierpnia) liczba przypadków zakażenia koronawirusem w tym samorządzie wzrosła z 181 do 221. To 40 nowych przypadków. Powiat tatrzański ma 68 072 mieszkańców. Dlatego liczbę 40 dzielimy przez 6,8 i wychodzi nam współczynnik: 5,8. Tym samym powiat tatrzański dalej powinien być określany kolorem zielonym.
Co więcej. W czwartek Ministerstwo Zdrowia tłumaczyło dlaczego Kraków pomimo szybko rosnącej liczby chorych nie trafił do strefy żółtej. Okazuje się, że choć Kraków przekraczał już współczynnik 6 to jednak w ostatnie 3 dni przed ogłoszeniem raportu dynamika wzrostu liczby chorych wyhamowała i dlatego "ręcznie skorygowano" wyniki tak by stolica Małopolski była dalej oznaczana na mapie koronawirusa kolorem zielonym.
Sprawdziliśmy więc jak wyglądają 3 ostatnie dobowe przyrosty (przed czwartkową konferencją MZ) zachorowań na koronawirusa.
W powiecie nowotarskim były to faktycznie liczby spore. Z 17 na 18 sierpnia przybyło 27 nowych chorych; z 18 na 19 sierpnia - 26 zarażonych; a z 19 na 20 sierpnia kolejnych 26 zainfekowanych koronawirusem. Dynamika wzrostu faktycznie nie spadała.
W powiecie tatrzańskim dane są jednak o wiele lepsze. Z 17 na 18 sierpnia przybyło 10 nowych chorych; z 18 na 19 sierpnia - 12 zarażonych; ale już z 19 na 20 sierpnia Sanepid raportował o tylko 1 nowym zainfekowanych koronawirusem. Gdyby więc ministerstwo potraktowało powiat tatrzański jak Kraków dalej powinniśmy być powiatem zielonym.
By sprawdzić czy nasze obliczenia są dobre i czy przy ich analizie specjaliści nie biorą jeszcze jakiegoś (nieznanego nam) aspektu pod uwagę wysłaliśmy maila do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie, Głównego Inspektora Sanitarnego i Ministerstwa Zdrowia. Gdy tylko dostaniemy od tych instytucji odpowiedzi natychmiast je opublikujemy.
- Nieistniejące już tatrzańskie schroniska. Słyszeliście o nich?
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Parking pod Babia Górą w prokuraturze. Powstał nielegalnie
- Drożyzna nad morzem? Na Podhalu obiad zjesz za 15 zł
- Przyrodnicy uratowali przed utonięciem 500 susłów
- Urokliwe miejsca w Tatrach, gdzie nie będzie dzikich tłumów
