FLESZ - Koronawirus. Nie panikuj. Nie kupuj wszystkiego jak leci
- W związku z konferencją premiera zdecydowaliśmy o zwiększeniu częstotliwości kursów tramwajów i autobusów na tyle, na ile pozwala nam obecna sytuacja. Pamiętajmy, że osoby kierujące pojazdami są częściowo na opiece nad dziećmi. Przez cały okres panowania tego wirusa prowadzimy badania natężenia ruchu, w związku z tym jesteśmy przygotowani do zmian, które i tak mieliśmy wprowadzić w godzinach porannego szczytu komunikacyjnego – informują urzędnicy w komunikacie
Sceptyczny co do egzekwowania nowych rozwiązań jest Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego (ZTP). - To kwestia liczby osób na pokładzie. Nie wiem, jak to będzie wyglądało w praktyce. Powinny być wskazane sposoby, jak to egzekwować – mówi dyrektor ZTP.
Jak podkreśla szef miejskiej jednostki, kierowcy nie są od tego, żeby biegać po autobusie i sprawdzać liczbę pasażerów, a dodatkowo są teraz oddzieleni od reszty pojazdu strefą buforową.
- W praktyce to nie do wyegzekwowania. Będziemy w stałym kontakcie z MPK i Mobilisem i zastanawiać się, jak to na bieżąco rozwiązać. Zobaczymy, co będzie w przepisach, bo może na konferencji premiera nie wszystko powiedziano – zaznacza Łukasz Franek.
Rząd we wtorek 24 marca wprowadził dalsze ograniczenia w przemieszczaniu się, celem ograniczania epidemii koronawirusa. Wszyscy mają pozostać w domach. Wyjątek będzie stanowić droga do pracy, wolontariat w walce z koronawirusem oraz załatwianie niezbędnych spraw życia społecznego tj. wizyty w sklepie, apteki czy też w przychodni. Ograniczenia będą też obowiązywać w transporcie zbiorowym, pasażerowie mają podróżować z zachowaniem jednego wolnego miejsca. Zaostrzona zostanie także sytuacja w kościołach: nie będzie mogło w nich przebywać więcej, niż pięć osób oprócz celebrantów. Obostrzenia wprowadzono do 11 kwietnia.
Koronawirus: aktualizowany raport
- Z takimi obostrzeniami się nie dyskutuje, tylko staramy się do nich zastosować – mówi Monika Chhylaszek, rzeczniczka prezydenta Jacka Majchrowskiego. Jak dodaje, większość obostrzeń jest racjonalna.
- My, jako miasto, już od paru dni apelowaliśmy o ograniczenie spacerów i niekorzystanie z placów zabaw. Technicznie ciężko byłoby np. ograniczyć spacer po bulwarach, ale nowe przepisy to rozwiązują, bo służby, policja i straż miejska, mają teraz podstawę i narzędzia do działania – zaznacza rzeczniczka prezydenta.
