https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Polsce. TOP 10 najbardziej narażonych na zakażenie zawodów. Komu najbardziej grozi infekcja? [GALERIA]

Zbigniew Bartuś
Przejdź do zestawienia.
Przejdź do zestawienia. Paweł Relikowski / Polskapress
Koronawirus najbardziej zagraża nie tylko ludziom starszym, ale i tym, którzy wykonują profesje wymagające częstego, bliskiego kontaktu z wieloma nieznajomymi. W zeszłym tygodniu opublikowaliśmy pierwszą polską listę profesji niebezpiecznych w czasach pandemii. Zwróciliśmy uwagę, że różni się ona wyraźnie od chińskiej czy włoskiej, a to dlatego, że – wyciągając wnioski z dramatycznych doświadczeń Państwa Środka i Italii – polski rząd dość szybko przeorganizował pracę służb medycznych i sanitarnych, a zarazem administracyjnie zakazał działalności w tych sferach i miejscach, w których ryzyko zakażenia jest największe. Z powodu kolejnych posunięć rządu oraz zachowań społecznych nasza dzisiejsza lista różni się mocno od poprzedniej. Kto dziś najbardziej ryzykuje zarażenie koronawirusem? Przejdź do galerii.

FLESZ - Koronawirus - jak długo wraca się do zdrowia po zakażeniu?

od 16 lat

Najbardziej ryzykowne są – z natury rzeczy – miejsca i wydarzenia związane z obecnością i obsługą tłumów ludzi: placówki kultury - kina, teatry, muzea, biblioteki; obiekty sportowe; imprezy masowe: targi, konferencje itp.; instytucje oświaty (właśnie tak w tzw. normalnych warunkach najczęściej dochodzi do zakażeń np. grypą): czyli żłobki, przedszkola i szkoły. Polski rząd relatywnie szybko takie miejsca zamknął – na razie na dwa tygodnie. Dlatego na naszej liście nie było od początku np. nauczycieli oraz pracowników instytucji kultury, sportu oraz branży imprez masowych. Z kolei z powodu masowej rezygnacji klientów z wyjazdów turystycznych i biznesowych, a następnie zamknięcia polskich granic dla cudzoziemców, pracownicy niektórych branż (np. kierowcy autokarów, stewardesy, przewodnicy wycieczek, organizatorzy spotkań i eventów) są wprawdzie narażeni na utratę zarobku, a nawet pracy, ale nie zdrowia.

W kolejnych dniach rząd wstrzymywał lub zasadniczo ograniczał działalność kolejnych branż i zawodów. W efekcie z naszej pierwotnej listy znikały kolejne profesje wysokiego ryzyka. Do piątku 13 marca czwarte miejsce w naszym zestawieniu niebezpiecznych profesji zajmowali pracownicy gastronomii, przede wszystkim kelnerzy – to profesja z natury kontaktowa, z klientami trzeba rozmawiać, podać im posiłki, nalać napoje, odebrać zapłatę. Okazji do zarażenia jest zatem niepokojąco dużo, również wśród samych klientów, dlatego część krajów (Włochy, Belgia) jeszcze przed Polską zdecydowało się na drastyczny krok i całkowite zamknięcie lokali gastronomicznych. W weekend oprócz polskiego rządu zrobił to m.in. rząd francuski (brytyjski na razie tylko radzi, by nie chodzić do kawiarni, restauracji i pubów). Od 14-15 marca wszystkie restauracje, puby i kluby, w których mogliby się gromadzić ludzie, są w Polsce niedostępne dla klientów (co nie znaczy, że nie działają – część przestawiło się na dostawy do domów). Tym samym pracownicy tychże przestali ponosić ryzyko - i znikli z naszego zestawienia. Zagrożenie dotyczy wciąż jednak dostawców posiłków (czym zajęli się m.in. kelnerzy).

Z naszego pierwotnego zestawienia znikli też w tym tygodniu urzędnicy pierwszej linii – czyli wszyscy obsługujący na co dzień dużą liczbę obywateli, a to dlatego, że większość urzędów zawiesiło bezpośrednią obsługę klientów – twarzą w twarz. Chodzi m.in. o najmocniej oblegane wydziały, jak rejestracja aut, prawa jazdy, sprawy budowlane, dowody osobiste, paszporty, odpisy różnych aktów itp. Niewątpliwie największe ryzyko ponosili do piątku pracownicy zatrudnieni w Wydziale Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie bezpośrednio przy obsłudze przybyszy z całego świata, na stanowiskach informacyjnych i doradczych. Urząd czasowo zawiesił jednak tę działalność (informacje udzielane są bardzo sprawnie przez telefon i internet).

Na naszej pierwotnej liście profesji zagrożonych byli też pracownicy hoteli, hosteli, pensjonatów itp. –największe ryzyko było tam na recepcji, gdzie dochodzi do bezpośredniego kontaktu z klientem, jego dokumentami, pieniędzmi itp. Zagrożony był także personel sprzątający (bezpośredni kontakt z potencjalnie zainfekowanym pomieszczeniem i przedmiotami) oraz przygotowujący posiłki. Wprawdzie rząd nie zakazał działalności takich obiektów, ale wiele z nich zmuszona była w praktyce ją zawiesić – z braku klientów. Nie ma turystów, nie ma imprez, biznes nie podróżuje. Koronawirus przeraził branżę, bo nagle pozbawił ją przychodów. Pół miliona pracowników drży o pracę. Ale nie o zdrowie.

W pierwszym TOP10 zawodów niebezpiecznych byli też pracownicy centrów handlowych, zwłaszcza ochroniarze. Wypadli z listy, bo – decyzją rządu – działalność galerii handlowych została drastycznie ograniczona. Poza tym – po kilku dniach zakupów „na zapas” - z większości sklepów „wywiało” klientów.

Z pierwszej dziesiątki najbardziej zagrożonych profesji znikli także adwokaci, radcy prawni, notariusze, doradcy podatkowi, komornicy… - przedstawiciele zawodów zaufania publicznego muszą wprawdzie komunikować się z klientami i z natury preferowany jest tutaj kontakt osobisty – ale na czas narodowej kwarantanny przytłaczająca większość spotkań osobistych została odłożona „na lepsze czasy”. Tym bardziej, że odraczane są także postępowania sądowe. Elita prawnicza i doradcza pracuje – zdalnie.

Dotyczy to także wielu firm: tam, gdzie to możliwe, robota wykonywana jest w ramach home office, czyli w domu. Celem jest utrzymanie w praktycznej kwarantannie przez minimum dwa tygodnie – czyli w okresie przewidywanej największej ekspansji koronawirusa – jak największej liczby Polek i Polaków. Rząd wraz z samorządami zdecydował się też na zamknięcie placówek dziennego wsparcia osób starszych, w tym klubów seniora, ponieważ śmiertelność wirusa rośnie gwałtownie wraz z wiekiem. To z kolei zminimalizowało ryzyko zarażenia pracowników dezaktywowanych placówek i instytucji.
A w jakich zawodach w Polsce ryzyko zarażenia koronawirusem jest dziś największe? Nasz TOP10 w GALERII.
ZAKAŻENIE WIRUSAMI I BAKTERIAMI - CO MOŻE POMÓC W PROFILAKTYCE? >> Sprawdź w naszym sklepie <<

Koronawirus: aktualizowany raport

Wideo

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan

„TOP 10” ????

Bartuś ty sie puknij w łeb ale tak solidnie!! Zabrakło Ci polskich słów i zwrotów? wróć się do szkoły podstawowej (jak ponownie otworzą)

S
Sławek

Jacy k...a sanitariusze.Od dekady są to RATOWNICY MEDYCZNI .

Doucz się i później pisz takie głupoty.

O
Ola
18 marca, 10:44, Gość:

A pracownicy poczty, banków, ochrony, policji, straży pożarnej, straży miejskiej, pracownicy lotniska, straży granicznej itd.

Przecież wszyscy są w zestawieniu. Czytaj uważnie - wszystko jest opisane przy kolejnych pozycjach przecież.

G
Gość

A pracownicy poczty, banków, ochrony, policji, straży pożarnej, straży miejskiej, pracownicy lotniska, straży granicznej itd.

G
Gość
17 marca, 18:21, Kamila:

Po pierwsze chciałam podziękować za to, że cały czas na bieżąco dostarczacie informacji o sytuacji w kraju. Chciałam tylko sprostować jedną kwestię, bo do artykułu wkradł się wam błąd. Farmaceuta pracujący w aptece nie jest sprzedawca. Kończy studia medyczne tak jak lekarz, pielęgniarka, ratownik, diagnosta. W razie wojny jest normalnie wzywany do służby tak jak inni pracownicy służby zdrowia. Dlatego farmaceuta powinien być zakwalifikowany do opieki medycznej :) pozdrawiam

Bardzo dziękuję za ten głos,farmaceuta to nie sprzedawca, a diagnosta laboratoryjny to nie laborant. Kończą trudne, wieloletnie studia.

Są tak jak lekarze, pielęgniarki, ratownicy, fizjoterapeuci, opiekunowie medyczni, rejestratorki medyczne niezbędni by prawidłowo funkcjonował system ochrony zdrowia.

Doceńmy ich wszystkich.

K
Kamila

Po pierwsze chciałam podziękować za to, że cały czas na bieżąco dostarczacie informacji o sytuacji w kraju. Chciałam tylko sprostować jedną kwestię, bo do artykułu wkradł się wam błąd. Farmaceuta pracujący w aptece nie jest sprzedawca. Kończy studia medyczne tak jak lekarz, pielęgniarka, ratownik, diagnosta. W razie wojny jest normalnie wzywany do służby tak jak inni pracownicy służby zdrowia. Dlatego farmaceuta powinien być zakwalifikowany do opieki medycznej :) pozdrawiam

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska