Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak prowadzić biznes w kryzysie? Rób tylko to, na co masz wpływ. Nie zatrzymasz inflacji, ale możesz tak zorganizować firmę, by z nią żyć

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
- Jako obywatel mówię sobie: OK, nie pokonam Putina, ale mogę na różne sposoby wspierać Ukraińców. Jako przedsiębiorca staram się na to patrzeć tak samo. Generalnie każdy powinien się skupić wyłącznie na tych kwestiach, na które ma wpływ i na tych problemach, które może rozwiązać. To najzdrowsze podejście. Pozwala firmom przejść przez kryzys - mówi ANDRZEJ BORCZ, szef krakowskiego Enterprise Advisors.

- Ledwie rząd ogłosił koniec pandemii, a wybuchł kolejny kryzys, związany z napaścią Rosji na Ukrainę. Jak to zmieniło warunki prowadzenia biznesu?
- Ten kryzys ma kilka wymiarów, a najważniejszy od pierwszych dni jest, oczywiście, wymiar ludzki, związany z cierpieniem Ukraińców i napływem do Małopolski setek tysięcy uchodźców. Mamy do czynienia z naglą zmianą struktury mieszkających w naszym kraju cudzoziemców – na ogromną skalę.

- Dotarły do nas głównie kobiety z dziećmi, zaś wielu ukraińskich mężczyzn wyjechało na wojnę.
- Z tego powodu kilka sektorów gospodarki będzie miało problem z utrzymaniem działalności na dotychczasową skalę. Mam na myśli budownictwo, transport, magazyny, znaczną część produkcji.

- Tam już wcześniej trudno było znaleźć pracowników.
- Teraz stało się to jeszcze większym wyzwaniem. A są przecież inne. Za sprawą największych od lat podwyżek stóp procentowych rosną koszty finansowania inwestycji, ale też konsumpcji. To ważne, gdyż konsumpcja była dotąd – obok eksportu - jednym z głównych motorów naszego rozwoju gospodarczego. Dzisiaj zwiększone przez inflację wydatki gospodarstw domowych na utrzymanie mieszkań, na media, ale też spłatę kredytów mieszkaniowych, sprawiają, że dochód rodzin przeznaczany na konsumpcję mocno się kurczy. To nie jest dobra wiadomość dla przedsiębiorców, bo popyt na produkty lub usługi wielu z nich jest i będzie ograniczony.

- Są jeszcze jakieś złe wiadomości?
- Niestety, tak. Ponownie obserwujemy zrywanie łańcuchów dostaw. Z braku komponentów szereg firm, dużych i mniejszych, musiało wstrzymać lub ograniczyć działalność i na kilka miesięcy wysłać ludzi na postojowe. Z kolei przez zawirowania inflacyjne przedsiębiorcy mają problem z ustabilizowaniem cenników. Przez kilka ładnych lat przed pandemią cenniki zmieniało się raz w roku, albo i rzadziej. Dzisiaj dzieje się to co miesiąc, a w niektórych branżach co tydzień, albo wręcz codziennie. W takich realiach piekielnie trudno tworzyć budżety oraz oszacować wartość długoterminowych kontraktów. Jeśli dodamy do tego Polski Ład…

- Co z nim?
- Wszystko już w zasadzie zostało powiedziane, w efekcie czego on zapewne zostanie jakoś poprawiony. Niestety, myśmy, jako przedsiębiorcy, otrzymali wraz z Ładem od władzy wiele sygnałów generalnie zniechęcających do prowadzenia biznesu. To z kolei poważnie osłabiło pozytywną energię społeczną: przedsiębiorczość napędzającą Polskę od początku przemian.

- To zniechęcenie jakoś się przejawia?
- Głównie w rezygnacji z inwestowania w rozwój firm. Przedsiębiorca zachowuje się racjonalnie: jeśli widzi, że jak wyda własne pieniądze, by zwiększyć przychody, a wypracowaną nadwyżkę zabierze mu państwo, to się zastanawia: po co? Mówię tu, oczywiście, o firmach małych i mikro, dominujących w krajobrazie.

- Wielcy - spółki skarbu państwa, międzynarodowe korporacje – funkcjonują na innych zasadach: otrzymują ulgi, mają większe możliwości optymalizacji podatkowych.
- To prawda. Nasze państwo postawiło wyraźnie na wzmacnianie tego modelu. Natomiast wśród mniejszych podmiotów motywacja do działania maleje, widać to w badaniach nastrojów. Ale to nie znaczy, że ona całkiem wyparowała. Przedsiębiorca zawsze szuka efektywnych rozwiązań.

- Ale dziś mierzy się z ogromem wyzwań.
- Tym ważniejsze staje się odpowiednie podejście. Generalnie każdy powinien się skupić wyłącznie na tych kwestiach, na które ma wpływ i na tych problemach, które może rozwiązać. Jako obywatel mówię sobie: OK, nie pokonam Putina, ale mogę na różne sposoby wspierać Ukraińców. Jako przedsiębiorca staram się na to patrzeć tak samo.

- Czyli: nie zduszę inflacji, ale mogę sprawić, że moja firma będzie w jej realiach sprawnie funkcjonować?
- Tak. Proszę zważyć, że pandemia wstrząsnęła kilkoma kluczowymi branżami, ale przedsiębiorcy szybko nauczyli się działać mimo niej.

- To wymaga odpowiedniej organizacji firmy, ale też kompetencji – menedżerów i pracowników. Jakie kompetencje są dziś na topie?
- Starsza szkoła mówi, że kompetencje to wiedza o czymś i umiejętność zrobienia tego czegoś oraz przekonanie, że warto to robić w określony sposób. W nowszym modelu akcentuje się pewność, że ja potrafię i mogę to coś zrobić. Mamy tu element motywacji oraz wiary we własne siły. On jest dzisiaj bardzo ważny. Wielu przedsiębiorców to wie lub czuje, stąd duże zainteresowanie programami szkoleniowymi, w których szlifuje się umiejętność radzenia sobie z trudnymi sytuacjami, wypracowuje reakcje na kryzys i stres z zachowaniem możliwie dużego spokoju i opanowania.

- Tego da się wyuczyć?
- Tak. Równocześnie warto przyjrzeć się organizacji swojej firmy: jak układają się w niej wzajemne relacje, jak działa komunikacja, czy wszystko, co dzieje się wewnątrz niej, ale też w relacjach z kontrahentami, partnerami – pomaga sprostać wyzwaniom i zarazem motywuje do dobrej pracy. Problem może tkwić właśnie gdzieś tutaj, a nie tylko w obiektywnych zjawiskach. Warto się nad tym pochylić, zgodnie ze wspomnianą zasadą: rób to, na co masz wpływ.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska