Koszary. Na osiedlu romskim powstaje samowola budowlana. Budynek mimo że jest nowy ma zostać rozebrany

Warto zaznaczyć, że nie jest to pierwsza samowola budowlana znajdująca się na omawianym osiedlu, na którym żyje ok. 120 osób (dokładnych danych na ten temat brak). Prócz domu wielorodzinnego wynajmowanego od gminy przez sześć rodzin znajdują się tam również dwa domy jednorodzinne – ich lokatorzy muszą opłacać czynsz oraz właśnie kilka budynków, które również są tzw. samowolami budowlanymi. Ich liczba ma oscylować nawet wokół dziesięciu tego typu obiektów.

Prace związane z budową omawianego domu ruszyły już jesienią ub. roku. W grudniu budynek został przykryty dachem.
Władze Gminy Limanowa, widząc co dzieje się w Koszarach postanowiły działać. Samorząd zawiadomił o sprawie Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Limanowej. Z inspektorem Adamem Wiśniewskim mimo próby kontaktu z naszej strony nie udało nam się jednak porozmawiać. Do sprawny odniósł się za to wójt Skrzekut.

- Nie powiem, byliśmy zaskoczeni takimi pracami na tymże osiedlu, tym bardziej, że ta obecna samowola była pierwszą od dawna – potwierdza w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.

Jak dodaje samorządowiec na początku inspektor PINB przyznawał co prawda, że być może będzie szansa zalegalizowania tej budowy, ale następnie wobec negatywnej opinii rady sołeckiej oraz radnych stanęło na tym, że budynek ma jednak zostać rozebrany.

- Należałoby spełnić kilka warunków – osoby odpowiedzialne za budowę tego domu musiałyby uzyskać tytuł prawny do gruntu, na którym on stoi. My zaś jako gmina musielibyśmy oddać nieruchomość w dzierżawę lub tzw. nieodpłatne użyczenie. Na dzień dzisiejszy ten dom ma zatem zostać rozebrany. Wpłynęło co prawda pismo z prośbą o legalizację od państwa budujących ten obiekt, ale wobec takich opinii nie będziemy się do niego odnosić pozytywnie – uważa Jan Skrzekut.

Nowe wagony w PKP Intercity