Pijany 22-latek trzymając w jednej ręce butelkę z łatwopalną substancją, a w drugiej zapalniczkę maszerował w niedzielę wieczorem w Koszycach Wielkich środkiem jezdni. Swoim zachowaniem zmusił przejeżdżających tamtędy kierowcę osobowego forda do zatrzymania. Kiedy kierujący samochodem wyszedł i poprosił o opuszczenie szosy, ten oblał go cieczą z butelki grożąc przy tym, że go spali. Kierowca zadzwonił na policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zatrzymali 22-latka.
Po badaniu okazało się, że ma w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Trafił do policyjnego aresztu, kiedy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+