https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Koszykówka. Wyjazdowa porażka Wisły Can-Pack z CCC Polkowice

29.10.2016 krakow  mecz wisla can pack krakow - ccc polkowice,koszykowka kobiet, nz meighan simmons, marta urbaniak, fot. andrzej banas / polska press
29.10.2016 krakow mecz wisla can pack krakow - ccc polkowice,koszykowka kobiet, nz meighan simmons, marta urbaniak, fot. andrzej banas / polska press Andrzej Banas / Polska Press
Wisła Can-Pack Kraków przegrała w Polkowicach z tamtejszym CCC aż 57:81.

Kiedy wydawało się, że mistrzynie Polski okres słabszej gry mają już za sobą, krakowianki zaliczyły potknięcie w Polkowicach. Po serii trzech wygranych meczów z rzędu – w Pucharze Polski i Eurolidze – przegrały z ekipą CCC i to różnicą aż 24 oczek.

Drużyna z Polkowic była wyjątkowo zdeterminowana, by wyrwać Wiśle zwycięstwo. Przed tą kolejką była bowiem dopiero 7. w tabeli, a przecież budowany za wielkie pieniądze zespół z Polkowic wciąż marzy o walce o medale w tym sezonie.

Polkowiczanki wykorzystały to, że koszykarki Wisły były ewidentnie zmęczone po ostatnim maratonie wymagających i trudnych spotkań. Tym bardziej, że kadra krakowianek wciąż jest okrojona – w Polkowicach nie zagrała jeszcze wracająca po kontuzji Ewelina Kobryn. Uraz nadal leczy też Małgorzata Misiuk.

Krakowianki miały w tym spotkaniu problemy zarówno w obronie, jak i w ataku. Ofensywę polkowickiej ekipy dobrze napędzała nowa Amerykanka Jamierra Faulkner, która zanotowała w sumie aż 7 asyst i 16 punktów.

Tymczasem w drużynie Wisły gorszy mecz przytrafił się Vanessie Gidden, która tym razem nie trafiła ani jednego rzutu z gry. Dobrze pilnowana przez podkoszowe z Polkowic, była mocno bezproduktywna w ataku.

Lepiej od Jamajki radziła sobie tym razem Ziomara Morrison, ale Chilijka też nie notowała wcale wybitnych statystyk. W ekipie Wisły najskuteczniejsza była Belgijka Hind Ben Abdelkader, która próbowała ratować zespół celnymi trójkami. Była jednak osamotniona w swoich poczynaniach. Kolejny słabszy występ zanotowała Meighan Simmons, która ewidentnie jest w kryzysie formy. Pierwszy rzut z gry trafiła dopiero w połowie czwartej kwarty.

CCC miało grę pod kontrolą właściwie przez całe spotkanie. Wisła nie była w stanie wygrać ani jednej kwarty. Dzięki temu zwycięstwu polkowiczanki na nowo uwierzyły, że wciąż liczą się w walce o najwyższe cele w tym sezonie. - Nasz cel jest jeden – finał – oświadczyła po spotkaniu Walerija Musina.

Z kolei Wisła ma teraz problem, bo może nie zająć pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej, choć utrzymywała się na prowadzeniu w tabeli praktycznie od początku rozgrywek. Ma w tym momencie taką samą liczbę porażek na koncie, co Ślęza Wrocław, a przegrała ostatnio z wrocławiankami w lidze dość wysoko.

CCC Polkowice - Wisła Can-Pack Kraków 81:57
(26:20, 19:14, 18:13, 18:10)

Sportowy24.pl w Małopolsce

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kibic
Przykro było oglądać ten mecz, Wisła CP jest ewidentnie zmęczona graniem. Czy ktoś z Wisły CP wie, kiedy cały skład będzie wreszcie zdolny do gry? I czy to nastąpi w tym sezonie? Bo wysokie przegrane ze Ślęzą i CCC miłe dla kibiców drużyny krakowskiej nie są...a Simmons ma spadek formy od czasu kiedy przestała grać w Eurolidze ze względu na ograniczenia zawodniczek spoza Europy w składach drużyn.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska