Z bardzo prostej przyczyny - mówi Monika Rydiger, kuratorka ekspozycji w MCK. - Wszystko, co dziś kojarzy nam się z NRD, a więc urocze trabanty, enerdowskie dresiki czy filmy komediowe przedstawiające ówczesną rzeczywistość w zabawnym świetle, są jedynie powierzchownymi elementy kultury NRD. Spuścizna Wschodnich Niemiec jest dużo bardziej złożona - twierdzi Rydiger.
Słowa kuratorki znajdują swoje potwierdzenie na 170 czarno-białych fotografiach w MCK autorstwa m.in. Haralda Hauswalda czy Ute Mahler. Zobaczymy portrety ludzi, w spojrzeniach których odbija się kraj, gdzie drzwi na Zachód były szczelnie zamknięte, a wolność reglamentowana. Oni jednak próbowali spędzać czas podobnie jak ich zachodni sąsiedzi. Bawili się na dancingach i interesowali się modą. Zobaczymy więc, jak żyli enerdowscy obywatele, jak mieszkali , a nawet jak zmieniali się przez dziesięciolecia.
Czy byli szczęśliwi?Na swój sposób pewnie tak, ale na twarzach niektórych bohaterów tamtych czasów odbija się też głęboki smutek i refleksja nad społeczno-polityczną sytuacją ich kraju. Dziś natomiast próbują się oni rozliczyć z przeszłością.Na łamach berlińskiej prasy rozgorzała bowiem dyskusja nad losem pomnika Marksa i Engelsa, który stał w pobliżu enerdowskiego parlamentu. Proces powstawania rzeźby zobaczymy w MCK na rewelacyjnych fotografiach Sibylle Bergemann.
Wystawa "NRD. Opowieści z kraju, którego już nie ma" stanowi pewien, niezwykle ważny fragment historii, bliski i nam, w niektórych budzący do dziś rodzaj autentycznego sentymentu. Przyjemność ze zwiedzania będą mieć jednak nie tylko ci, którzy pamiętają tamte czasy, ale także przedstawiciele młodego pokolenia, dla których pewne elementy enerdowskiej kultury stanowią jedynie abstrakcyjną część zamierzchłej historii. To dla nich niepowtarzalna okazja, bo fotografii zgromadzonych na wystawie w MCK nie znajdą w żadnym podręczniku do historii.
Więcej o wystawie na stronie Międzynarodowego Centrum Kultury
Euro 2012 w Krakowie: zdjęcia, wideo, informacje! [SERWIS SPECJALNY]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!