Kraków. 2 mln zł za logo na koszulce. Wisła chce spłacić dług reklamując miasto

W ramach pakietu gmina mogłaby liczyć na promocję w kwocie 2,4 mln zł rocznie poprzez:

• - zamieszczenie herbu miasta Krakowa na tylnej części koszulek piłkarzy Wisły (kwota 2 mln zł za rok),
• - zamieszczenie reklamy gminy Kraków na bandach LED (2 minuty na mecz - 108 tys. zł),
• - zamieszczenie reklamy gminy Kraków na bandach statycznych (1 sztuka - 70 tys. zł),
• - spot TV na stadionie (25x15 sekund/mecz - 40 tys. zł),
• - spot TV w skyboxach (25x15 sekund/mecz - 40 tys. zł),
• - spot reklamowy na telebimie (2x15 sekund na mecz - 80 tys. zł).
• - promocja w mediach społecznościowych Wisły Kraków (6 razy zorganizowana kampania promocyjna - 75 tys. zł),
• - zakładka gminy Kraków na oficjalnej stronie klubu (40 tys. zł).

Wisła w propozycji przesłanej do miasta zamieściła też wyliczenia:

• Łączna kwota zadłużenia Wisły: 4,8 mln zł,
• Łączna kwota wartości pakietu reklamowego na okres 3 lat: 7,3 mln zł,
• Łączna kwota zysku gminy Kraków (zamiana zadłużenia na pakiet reklamowy): blisko 2,5 mln zł.

- Logo Krakowa na podkoszulce wyceniają na... 2 mln zł rocznie. Jak widać, decyzja o budowie dwóch stadionów zamiast jednego, jak proponował prezydent Majchrowski na początku, jeszcze bardzo długo będzie nas kosztować miliony - komentuje radny Łukasz Wantuch z prezydenckiego klubu "Przyjazny Kraków". Nie przekonują go wyliczenia klubu dotyczące korzyści, jakie miałoby mieć miasto z proponowanego pakietu reklamowego. - To są kwoty z kosmosu - uważa radny Wantuch.

Druga propozycja Wisły dotyczy możliwości nabycia 15-letnich obligacji (z opcją zamiany na akcje Wisły Kraków SA) przez gminę Kraków albo Krakowski Holding Komunalny poprzez dokonanie zapłaty nimi całości zadłużenia Wisły wobec miasta.

Trzeci wariant to połączeniu obu wcześniejszych propozycji, a więc spłata długu poprzez pakiet reklamowy i nabycie obligacji.

Radny Andrzej Hawranek (PO), przewodniczący komisji budżetowej Rady Miasta Krakowa, komentuje: - Uważam że pakiet reklamowy to interesująca propozycja. Podobnie jak ewentualna emisja obligacji, które mogłaby przejąć któraś z gminnych spółek np. Krakowski Holding Komunalny. Pozwoli to klubowi złapać oddech, a miasto nic nie straci finansowo i wyjdzie z twarzą.

Komisja budżetowa sprawą długów Wisły ma się zająć na posiedzeniu zaplanowanym na 4 czerwca.

W piśmie do miasta prezes Wisły Rafał Wisłocki podkreślił: "Oczekujemy na konkretne i pozytywne rozwiązanie problemu ze strony Gminy Miejskiej Kraków, które stanowiłyby realizację dewizy przyświecającej akcji ratowania Wisły Kraków: CZYNY NIE SŁOWA".

Czytaj więcej: Jeżeli miasto zabierze Wiśle pieniądze, to może być koniec klubu

WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU - Wieża Kontroli Ruchu Lotniczego Kraków Airport